Jesteśmy w Kathmandu. Podróż przebiegła bez problemów. Bagaż dotarł na miejsce, co było dla nas największym zmartwieniem i niewiadomą. Mamy już za sobą wstępne ustalenia z agencją.
Jutro powinniśmy odebrać pozwolenie i bilety do Lukli, gdzie chcemy lecieć pojutrze. Jestem w Kathmandu pierwszy raz i przyznam, że jestem zachwycony. Świetne miejsce.
Pozdrawiam,
Krzysztof Sadlej