W piątkowy poranek na Ice Fallu, w drodze do Western Cwm, zginęło trzech
Szerpów, którzy wynosili depozyt do obozów I i II.
Byli to: Ang Phinjo z Khumjung-Phortse, Lhakpa Tsering z Mende
i Dawa Temba z Thame.
Przygniotły ich ogromne seraki, które przewracały się jak domino. Mimo
ogłoszonej akcji poszukiwawczej ciał Szerpów dotąd nie udało się
odnaleźć. W całej bazie ogłoszono żałobę.
„Jeszcze w poniedziałek,
gdy szliśmy do obozu I, fotografowaliśmy się z Jurą Jermaszkiem na tle
wielkiego bloku lodowego, który dzisiaj się zawalił. Szerpowie mieli
ogromnego pecha, a my po raz kolejny wielkie szczęście” mówi Tomasz
Kobielski, członek „Falvit Everest Expedition”, wspominając śnieżycę,
która na trzy dni uwięziła polskich wspinaczy w obozie I (6060 m).
Szerpowie, którzy zginęli, nie należeli do polskiej wyprawy.
info: www.mounteverest.pl
i www.mounteverest.net.