Po dwóch dniach spędzonych w Islamabadzie, dograniu ostatnich spraw
w agencji Adventure Tours Pakistan i oficjalnym rozpoczęciu wyprawy
w Pakistan Alpine Club, jesteśmy w Skardu.
12. 12. 2008, Skardu
Jak to mówi Don: „So far, so good”.
Dolecieliśmy dzisiaj około południa. Z okien jednej strony samolotu
śledziliśmy naszą drogę na Nanga Parbat z zimy 2007, z drugiej strony
pokazał się Broad Peak i K2.
Jesteśmy po pierwszym spotkaniu z naszymi
wysokościowymi tragarzami. Jeden z nich to Quadrat Ali, który w zeszłym
roku towarzyszył Simone Moro podczas zimowej wyprawy na Broad Peak.
Jutro ostatnie zakupy świeżego jedzenia. Na pojutrze mamy zaplanowany
3-dniowy aklimatyzacyjny trekking z noclegiem na 4000 m i wejściem
na ponad 5000 m.
Hotel w Skardu.
Mamy nadzieję (inshallah), że zgodnie z planem 18 grudnia
wylecimy śmigłowcem do bazy. Nastroje są dobre.
Uczestnicy wyprawy