Adam z Januszem są już widoczni z dwójki, za niespełna godzinę powinni dotrzeć do obozu II.
Warunki się pogarszają, martwimy się o zespół Gerfrieda, znowu nie ma od nich wieści, a na 8000 nie wygląda to najlepiej, nie ma widoczności i ponoć wieje
Pozdrowienia
Agna z Bazy