wróć
Polski Związek Alpinizmu

Norwegia 2019, Gosia Jurewicz, Józek Soszyński

Opublikowano: 12-11-2019; 11:37 przez Jolanta Głowacka

Najważniejszym efektem działalności zespołu było przejście Drogi Norweskiej (norw. 7-,
A0, 1200m) na północno-wschodniej ścianie Trolli w dniach 3-4 sierpnia. Przejście
odbyło się w dobrych warunkach, w czasie 37 godzin z biwakiem. Ściana w linii drogi nie
jest bardzo stroma, natomiast należy podkreślić dużą powagę wspinaczki związaną z
kruszyzną mało i wielkoformatową, brakiem stanowisk i trudnością ich założenia, a
także orientacją w ścianie, brakiem możliwości wsparcia w razie kłopotów (brak
wyspecjalizowanych służb w okolicy, śmigłowce nie podchodzą do ściany z uwagi na
ryzyko wpadnięcia kamieni w wirnik). Kilka dni przed naszą wspinaczką miał miejsce
podwójny, śmiertelny wypadek czeskich wspinaczy – wypadnięcie ze stanowiskiem,
prawdopodobnie na Rimmon Route. Raport z wypadku: https://vaaju.com/norway/five-tons-ofboulders-
may-be-the-cause-of-the-fatal-accident-in-the-troll-wall/
Oprócz tego zespół pokonał:
Dwie drogi na północnej ścianie Blamann (400m) – Arctandię (A2/3 (ma klasyczne
przejścia 8a+) w czasie 28 godzin) i Bongo Bar (A3) w czasie 29 godzin prawdopodobnie
nowym wariantem wyjściowym (2 wyciągi A2). Oba przejścia dokonane techniką
hakową. Bongo Bar jest bardziej wymagającą i rzadziej przechodzoną drogą, wymaga też
więcej bicia haków, a wyciągi o niskiej wycenie są często poważniejsze niż ten
wyceniony na A3.
Drogę Jugosławiańską (norw.7-, 350 m) na zachodniej ścianie Hornaksli. Jeden z dwóch
kluczowych wyciągów tej drogi jest oceniony jako „poważny” w przewodniku – grozi tu
niebezpieczny lot w trudnościach. Trudności norweskie 7- czyli około Vll+ UIAA i tak
mniej więcej były też przez nas odczuwane. Dolna, łatwa połowa drogi jest często
przechodzona, górna rzadko do tego stopnia, że brak śladów wspinaczki. Bardzo ładna
skała i wysokie walory wspinaczkowe.
Nową drogę Uloya Welcome To (Vl+/Vll-, 350m) na północnej, dziewiczej ścianie
Blatinden. Ściana położona na wyspie Uloya na północnych krańcach Norwegii, o
charakterze obrywowym, bardzo ostra skała, miejscami krucha, dość stroma, czasem
wymagająca asekuracja. Spore walory przygodowe i niezłe wspinaczkowe. Polecamy
doświadczonym zespołom. Wspinaliśmy się „clean” bez haków i młotka. Zgodnie z etyką
norweską nie pozostawiliśmy praktycznie żadnych śladów wspinania po sobie.
Przydatne duże camy
Poprowadziliśmy też 7 pierwszych wyciągów nowej drogi na południowej ścianie
Mongejury (dolina Romsdal). Potencjalnie będzie to najdłuższa i wiodąca logiczną
formacją od podstawy wprost na wierzchołek droga na ścianie. Teren pokonany przez
nas miał maksymalne trudności Vl, A2+ (okap na drugim wyciągu). Ze ściany zgonił nas
deszcz ale wrócimy do tego tematu w przyszłości.
Dziękujemy Polskiemu Związkowi Alpinizmu za dofinansowanie wyjazdu.
Józef Soszyński, Gosia Jurewicz

Partnerzy