wróć
Polski Związek Alpinizmu
Aktualności > Aktualności - Wspinaczka wysokogórska > Polish Annapurna IV Expedition 2015 [ 4-6.11.15 ]

Polish Annapurna IV Expedition 2015 [ 4-6.11.15 ]

Opublikowano: 8-11-2015; 20:10 przez mteg

04.11.15 BC. Kolejne wyjście aklimatyzacyjne za nami. Biwak założyliśmy na przełęczy pomiędzy AIII a AIV. Po spędzonej nocy zamierzaliśmy wyjść wyżej granią w kierunku szczytu AIV. Po kilkuset metrach solidne tąpnięcie śnieżnej pokrywy stoku pod naszymi stopami zmusiło nas do szybkiej zmiany planów.

W ciągu dnia i nocy nadal huczy od lawin. Palące słońce i niezmniejszająca się pokrywa śniegu nie sprzyjają poprawie warunków. Cóż za kombinacja! :) Wierzymy jednak, że po coś to jest, że natura szykuje dla nas miłą niespodziankę 😉 Musimy czekać. Działamy bezpiecznie i nie podejmujemy się niepotrzebnego ryzyka. Aby wejść w ścianę potrzebujemy jeszcze minimum jednego biwaku w okolicach 6-6,3 tys. m n.p.m. Dolina Sethi Khola nie oferuje zbyt wiele możliwości wyjść aklimatyzacyjnych. Mamy do dyspozycji jedynie dwa zagrożone obecnie lawinowo podejścia. Po zejściu do bazy, dla zabicia czasu od razu wpadamy w swoje rytuały. Rozmawiamy, gramy i tęsknimy za „naszymi”, planujemy kolejne dni. Nastroje dopisują, nie możemy się doczekać chwili w której zajmiemy się w końcu tym po co tu przybyliśmy.. Mamy mnóstwo energii i zapału lecz w tego typu górach to nie wszystko.

Najważniejsza jest cierpliwość i chłodna kalkulacja czy nasze organizmy są przygotowane do zmierzenia się z góra o wysokości ponad 7500 m n.p.m. Takiej granicy nie można przeskoczyć tym bardziej że na tej wysokości spędzimy prawdopodobnie kilka dni (kluczowe skalne trudności drogi – headwall.

Właśnie pada śnieg/grad wiatr w partiach podszczytowych góry wieje z prędkością ok 110 km/h / -25 stC. (dzięki za prognozy ;). Pojutrze o ile pogoda nam na to pozwoli planujemy kolejne wyjście do góry. Nasz Santa (kucharz) dwoi się i troi aby nam dogodzić i nadrobić braki mięsa w bazie, gdyby nie Beef Jerky (suszone mięso smakuje jak marzenie) i batony białkowe zabrane z Polski to pewnie skończylibyśmy jak bohater jednego z opowiadań Topora, pamiętacie?

Janusz z Michałem od rana grają w Asphalt Arborn 8, wyścigi samochodowe na iphone. Z każdym dniem osiągają coraz lepsze wyniki i jeżdżą lepszymi furami, gdyby tak można było w dolinach! 😉 Ja czytam, gryzmolę coś w notatniku lub komputerze. Gdy tylko coś mocniej zagrzmi w okolicy pędem wybiegamy z namiotu, żeby sprawdzić skąd leci tym razem? Nasza linia na razie wygląda na bezpieczną i to jest dobra informacja 😉 Nasz bałwan zaczyna się trochę topić, pomimo to również trzyma się dzielnie, w końcu pierwszy Polski 😉 Tyle u nas.

Trzymajcie się ciepło.

Aktualne info:
06.11.15 BC. Przedwczoraj w nocy zaskoczył nas (nieprzewidziany w prognozach) kolejny duży opad śniegu. Zaśnieżona baza stała się jeszcze bardziej zaśnieżona a jakiekolwiek podejścia pod ściany niemożliwe. Pomimo słońca na tej wysokości śnieg już znacząco się nie topi i nie cementuje. Czekamy na dalszy rozwój wypadków.

Janusz Gołąb, Michał Król, Marcin Tomaszewski
Polish Annapurna IV Expedition 2015
www.facebook.com/PolishAnnapurnaIVExpedition2015

Partnerzy