wróć
Polski Związek Alpinizmu
Aktualności > Aktualności - Wspinaczka wysokogórska > Kobiecy alpinizm w polskim związku sportowym

Kobiecy alpinizm w polskim związku sportowym

Opublikowano: 22-10-2010; 17:12 przez mteg

Podsumowanie sportowych zgrupowań w Tatrach Wysokich w latach 2009–2010. Cel, realizacja programu, uzyskany efekt, plany na przyszłość.

Kombinacja.Fot. ze zbiorów Justyny Florczak.

Polski Związek Alpinizmu był inicjatorem trzech kobiecych zgrupowań sportowych w Morskim Oku. Organizacją obozów zajęły się Ewa Panejko-Pankiewicz i Danuta Wach, członkinie Komisji Himalaizmu, propagatorki kobiecego wspinania i inicjatorki odbudowy alpinizmu i himalaizmu kobiecego.

Pamiętając o sukcesach kobiecego alpinizmu i himalaizmu w latach od 1967 do połowy lat 90-tych, postanowiły podnieść poziom działalności wspinaczkowej taterniczek i alpinistek, umiejących już samodzielnie działać w górach lodowcowych lub Tatrach Wysokich zimą.

Pierwsze zgrupowanie: 7–15 marca 2009

Zainteresowanie ze strony wspinających się kobiet było bardzo duże. Na podstawie wykazów przejść przedłożonych przy zgłoszeniu można było dość precyzyjnie ocenić aktualne możliwości każdej alpinistki — narzucały się następujące wnioski:


  • niewielka ilość dróg wielowyciągowych,

  • brak wspinaczek w zespołach kobiecych (większość wspinała się w zespołach mieszanych, nawet jeżeli to dziewczyna była osobą prowadzącą w zespole),

  • niewielka ilość wspinaczek w Tatrach Wysokich zimą.

Należy zaznaczyć, że spora grupa dziewczyn ukończyła kursy wspinaczkowe letnie i zimowe, także organizowane przez PZA, posiadała nawet przejścia w Dolomitach czy Alpach lodowcowych (drogi krótkie, skalne). Prawie wszystkie posiadały wejścia na 4, 5 lub 6 tysięczne szczyty, a były i takie, które weszły na szczyty ośmiotysięczne.

Do udziału w zgrupowaniu zaproszono przede wszystkim te koleżanki, których wykazy przejść były dowodem dojrzałości i samodzielności we wspinaczce. Oprócz wybranych taterniczek, zachęcano również do przyjazdu wszystkie inne dziewczyny zainteresowane wspinaczką w zespołach kobiecych i zainteresowane kobiecymi wyprawami w góry najwyższe. W trakcie zgrupowania, odbywały się wieczorne warsztaty, wykłady i rozmowy o wspinaniu, dostępne dla wszystkich, którzy w tym czasie znajdowali się w schronisku. Integrowało się środowisko wspinaczkowe.

W zgrupowaniu uczestniczyły: Ola Dzik, Areta Dolińska, Ola Gordon, Paulina Janczar, Kinga Kasprzycka, Regina Kasprzycka, Irena Kladzińska, Ewelina Zwijacz Kozica, Aniela Łukaszewska, Bernadetta Szczepańska, Małgorzata Olszewska, Monika Pilarska, Joanna Piotrowicz, Agnieszka Polak, Agnieszka Twardowska, Marta Wawro oraz Ewa Panejko-Pankiewicz i Danuta Wach.

Z żalem trzeba stwierdzić, iż ze względu na bardzo trudne warunki śnieżne jakie panowały w tym czasie (IV stopień zagrożenia lawinowego) wspinaczka ograniczyła się wyłącznie do ćwiczeń na Buli pod Bandziochem lub do lodospadów na progu Czarnego Stawu i lodospadów w Dolinie Białej Wody. Mimo ograniczonej możliwości wykazania się umiejętnościami wspinaczkowymi — powód: ogromne zagrożenie lawinowe — to spotkanie upewniło organizatorki, że istnieje paląca konieczność organizowania kobiecych obozów sportowych, a także zgrupowań o charakterze szkoleniowo-sportowym (z udziałem instruktorów alpinizmu), gwarantujących podniesienie umiejętności wspinaczkowych zespołu.

Drugie zgrupowanie sportowe: 5–11 kwietnia 2010

W drugim zgrupowaniu sportowym dodatkowo wzięła udział kadra szkoleniowa.

Jan Muskat — instruktor alpinizmu, kierownik sportowy zgrupowania, Jacek Jania — instruktor alpinizmu. Uczestniczki: Ola Dzik, Areta Dolińska, Ilona Gawęda, Paulina Janczar, Sylwia Zaremba-Janukowicz, Izabela Kamińska, Agnieszka Konopka, Ewelina Zwijacz Kozica, Małgosia Olszewska, Joanna Stasielak, Marta Wawro, Ewa Panejko-Pankiewicz i Danuta Wach.

Przeprowadzone wykłady:


  1. Zagrożenie lawinowe: wykład poprowadził Maciej Pawlikowski, ratownik TOPR, doświadczony taternik i himalaista. Serdecznie podziękowania!

  2. Wspinaczka w zespołach kobiecych: wykład poprowadziła Danuta Wach. Wspinaczka w zespole kobiecym na Eigerze — Drogą Hiebelera i Messnerów, kobiece wejście na Meru North Drogą japońską.

  3. Wspinaczka zespołu kobiecego w górach najwyższych. Wykład poprowadziła Ewa Panejko-Pankiewicz.

    Zdobycie w zespole kobiecym Gasherbruma I (8080 m) — w górnej części bez poręczówek. Uczestnictwo kobiety w polskiej zimowej wyprawie na jeden z niezdobytych wówczas zimą wierzchołków Kanczendzongi (Yalung Kang — 8505 m); dojście do wysokości 6900 m.

Po wykładach dyskutowano na temat prawidłowej oceny możliwości wspinaczkowych zespołu kobiecego przed wyborem drogi wspinaczkowej. Poruszono kwestie wypraw kobiecych.

Specyfika zimowego wspinania w Tatrach, klasyka zimowa; wykłady poprowadził Jan Muskat.

Jasiu Muskat zwrócił szczególną uwagę na umiejętność zakładania punktów asekuracyjnych w warunkach zimowych oraz na dobór i zastosowanie odpowiedniego sprzętu do asekuracji. Omówił między innymi takie zagadnienia jak: wybór drogi wspinaczkowej odpowiedniej do istniejących warunków, podjęcie decyzji o rozpoczęciu asekuracji, wybór odpowiedniego miejsca na pierwsze stanowisko, przygotowanie sprzętu przed wejściem w ścianę. Drugi wykład dotyczył szeroko pojętej klasyki zimowej oraz najnowszych trendów wspinaczkowych i stosowania nowoczesnego sprzętu do wspinaczki zimowej.

Zajęcia praktyczne, wspinaczka w zespołach kobiecych

W czasie trwania zgrupowania warunki pogodowe i śnieżne były trudne. W dniu rozpoczęcia zgrupowania padał deszcz, który po kilku godzinach zamienił się w gęsty opad śniegu. Zagrożenie lawinowe utrzymywało się na poziomie III stopnia. Śnieg był miejscami mokry i ciężki a miejscami niezwiązany na oblodzonym podłożu. Cienka warstwa oblodzenia, niezwiązane lodem trawki stwarzały dodatkowo poważne utrudnienie w asekuracji. Ta sytuacja znaczne ograniczyła wybór dróg wspinaczkowych.

W czasie zgrupowania dokonano kilku wejść wspinaczkowych w terenie śnieżnym, mikstowym i skalnym.

Dokonane w czasie zgrupowania przejścia wspinaczkowe oraz zaawansowana próba przejścia:


  • Bula pod Kotłem: Żlebik, Blondyn, W samo południe, Bez znaczenia,

  • Próg Mnichowy: Wesołej zabawy,

  • Mnich: Robakiewicz, Przez Płytę,

  • Kazalnica Mięguszowiecka: Korosadowicz (wycofanie się po 3-cim wyciągu).

Zgrupowanie sportowo-szkoleniowe z całą pewnością należy uznać za udane, biorąc pod uwagę trudne warunki śnieżne i wysokie zagrożenie lawinowe. Każda uczestniczka zgrupowania przeszła kilka dróg, choć były to drogi łatwe i krótkie, głównie na Buli, Progu Mnichowym i Mnichu. Do pouczających zajęć w terenie należy również zaliczyć zaawansowane próby przejść dróg wspinaczkowych, które kończyły się przygotowaniem zjazdu pozwalającego wycofać się bezpiecznie ze ściany. Unifikacja przyczyniła się do integracji kobiet wspinających się, pomogła także niektórym koleżankom w podniesieniu umiejętności wspinaczkowych, nauczyła większej samodzielności w trudnym terenie górskim. Tego typu zgrupowania sportowo-szkoleniowe należy na stałe wprowadzić do programu szkoleniowego PZA.

Trzecie zgrupowanie sportowe: 12–17 września 2010

Kadra szkoleniowa: Jan Muskat — kierownik sportowy zgrupowania, Joanna Piotrowicz — instruktor taternictwa.

Uczestniczki: Areta Dolińska, Justyna Florczak, Paulina Janczar, Renata Kasprzycka, Marta Lewandowska, Joanna Mostowska, Magdalena Nowak, Danuta Przybylska, Bernadetta Szczepańska; lekarze Ewa i Ryszard Pertyńscy, Danuta Wach — kierownik zgrupowania.

W czasie zgrupowania, poza wykładami o tematyce wspinaczkowej, przeprowadzono rozmowy z wspinającymi się lekarzami na temat pierwszej pomocy, wyposażenia apteczki osobistej, ochrony skóry, zabezpieczenia przed odmrożeniami.

Wszystkie uczestniczki zgrupowania, kadra oraz osoby zaproszone (lekarze: Elżbieta i Ryszard Pertyńscy), w ramach treningu kondycyjnego oraz oceny aktualnych warunków jakie panują w ścianie, weszli na co najmniej jedną wysoką przełęcz w rejonie Morskiego Oka: Przełęcz Szpiglasową — z zejściem do Doliny Pięciu Stawów i powrót do Morskiego Oka przez Świstówkę, Przełęcz pod Zadnim Mnichem — wejście na Galerie Cubryńskie, Przełęcz pod Chłopkiem.

Przejścia wspinaczkowe


  • Areta Dolińska: Mnich od północnego-zachodu Klasyczną, Zadni Mnich Drogą Uznańskiego,

  • Justyna Florczak: Mnich od północnego-zachodu Drogą Orłowskiego, Międzymiastowa; Zamarła Turnia: Festiwal Granitu — do Górnego Trawersu na Zamarłej — wycofanie się z drogi zjazdami (nagłe załamanie pogody — ulewa i burza),

  • Paulina Janczar: Zamarła Turnia Drogą Motyki, Zadni Mnich od południa Drogą Uznańskiego,

  • Renata Kasprzycka: Mnich — Międzymiastowa,

  • Joanna Mostowska: Mnich od północnego-zachodu Drogą Orłowskiego, Międzymiastowa; Zamarła Turnia: Festiwal Granitu — do Górnego Trawersu,

  • Magdalena Nowak: Zamarła Turnia Drogą Motyki, Spadowa Kopa Drogą Skłodowskiego (1-szy wyciąg Pachniesz brzoskwinią),

  • Danuta Przybylska: Zamarła Turnia Festiwal Granitu — do Górnego Trawersu, Spadowa Kopa Drogą Skłodowskiego (1-szy wyciąg Pachniesz brzoskwinią),

  • Bernadetta Szczepańska: Spadowa Kopa Drogą Skłodowskiego z 1-szym wyciągiem Pachniesz Brzoskwinią.

W czasie trwania obozu wspinały się i uczestniczyły w wieczornych wykładach także dziewczyny, które nie znalazły się w składzie zgrupowania. Należy tutaj wspomnieć o Irenie i Ani Kladzińskich, które w tym czasie przeszły Drogę Robakiewicza na Mnichu od północy i trójkową grań na Zadniego Mnicha.

Podsumowanie

Zgrupowania sportowe odbyły się zgodnie z przyjętym programem, mającym na celu podniesienie umiejętności wspinaczkowych kobiet, integrację, trening kondycyjny. Przejścia dokonane na zgrupowaniach zaliczyć należy raczej do skromnych osiągnięć, można jednak zauważyć pewien postęp we wspinaniu i samodzielności zespołów kobiecych.

Brak przejść zimowych takich jak prawy czy lewy filar Cubryny — z wejściem oczywiście na wierzchołek, północna ściana Mięguszowieckiego Szczytu, filar Wołowego Szczytu, depresja Niżnych Rysów, Korosadowicz na Kazalnicy czy filar Mięguszowieckiego Szczytu — dróg robionych już przez zespoły kobiece w latach siedemdziesiątych. Brak letnich przejść takich jak: drogi na Kazalnicy, drogi na Wschodniej Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego, na Wołowej Turni, ZTM czy Niżnych Rysach.

No cóż, na takie standardowe drogi przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, ale nie robiąc nic, nie doczekamy się postępu w ogóle.

Zgrupowania tego typu należeć wprowadzić na stałe do kalendarza imprez PZA. Systematyczne treningi sportowe pod kontrolą instruktorów czy trenerów oraz współpraca zespołów doskonale przygotowują do samodzielnych wypraw w góry najwyższe.

Wspinaczka kobiet, zarówno w Tatrach, górach typu alpejskiego czy też w górach najwyższych jakimi są Himalaje powinna być oceniana i klasyfikowana inaczej niż w wykonaniu mężczyzn. Alpinizm i himalaizm kobiecy, w szczególności wspinaczka zespołów kobiecych i wypraw kobiecych powinna mieć zagwarantowaną oddzielną kategorię, w której „poprzeczka trudności” jest odpowiednio niższa niż w przypadku zespołów męskich.

W przyjętym do realizacji przez Polski Związek Alpinizmu wieloletnim programie eksploracji najwyższych gór świata, swoje miejsce powinien mieć polski himalaizm kobiecy. Grupa wspinających się kobiet wspólnie z przedstawicielkami Komisji Himalaizmu Ewą Panejko-Pankiewicz i Danutą Wach rozpoczęła przygotowania do kobiecej wyprawy na niezdobyte szczyty sześciotysięczne w Himalajach, w rejonie Cho Oyu (od strony Chińskiej). Toczą się już rozmowy z Agencją na temat zezwoleń i dostępności do wybranych celów. Wyprawę zaplanowano na 2011 rok. Będzie to kolejny krok odbudowy himalaizmu kobiecego.

Mamy nadzieję, że będzie to wyprawa Polskiego Związku Alpinizmu.

Danuta Wach

Zobacz też: „Już czas na Himalaje”.

Partnerzy