wróć
Polski Związek Alpinizmu
Aktualności > Aktualności - Wspinaczka wysokogórska > Nowa droga w masywie Goyksoyra

Nowa droga w masywie Goyksoyra

Opublikowano: 4-03-2019; 8:34 przez Marek Karnecki | Modyfikacja: 4-03-2019; 8:35 przez Marek Karnecki

Wraz z Kacprem Tekielim udało nam się wykorzystać do samego końca pobyt w Norwegii, prowadząc na pobliskiej ścianie, wymagającą technicznie nową drogę.
Warunki były dalekie od idealnych. Opad śniegu przez noc i nad ranem oraz temperatura około zera nie ułatwiały wspinania tym bardziej, że w tych warunkach (poprzednie dni były ciepłe) trawy w ogóle lub bardzo słabo „trzymały”. Wilgoć na drodze była wszechobecna.
Droga biegnie systemem rys i kominów, oferujących pierwszorzędne jakościowo wspinanie z dość dobrą asekuracją. Na drodze poza sprzętem standardowym przydaje się camalot BD nr 4 i 5 – dzięki Paweł ;).

Muszę tutaj dopowiedzieć, że linia tej drogi chodziła mi po głowie od momentu gdy po raz pierwszy spojrzałem na tę ścianę, a było to w 2013r.
Ściana nie jest wybitna w porównaniu z pobliską Goyksoyrą, posiada jednak przewyższenie od 450 do 500m. Jednak gdy nie ma już czasu na kilkudniowe wspinanie lub pogoda nie rozpieszcza nadaje się wyśmienicie.
Przy dobrych warunkach pogodowych droga zdecydowanie godna polecenia – wg nas w Tatrach była by trudnym mega klasykiem.

Drogę nazwaliśmy:
„No wet, no fun!”, wycena M7+, 500m.

Drogę udało nam się przeprowadzić OS, przy czym muszę zaznaczyć, że pierwsze 30m drugiego wyciągu znałem z „zabaw drytoolowych” sprzed 6 lat, natomiast podczas prowadzenia drogi z Kacprem to jemu przypadły pierwsze trzy wyciągi, które przeprowadził w OS.

Jan Kuczera (Instruktor PZA, TOPR, szkoła HardRock-wspinanie)

topo

topo

Partnerzy