Na ostatnim posiedzeniu Zarządu PZA została jednogłośnie podjęta decyzja
o zmianie sposobu funkcjonowania „Betlejemki”.
Koleżanki i Koledzy,
Na ostatnim posiedzeniu Zarządu PZA została jednogłośnie podjęta
decyzja
o zmianie sposobu funkcjonowania „Betlejemki”. Zlikwidowane zostało
stanowisko „Kierownika COS” łączące w sobie funkcje szefa obiektu
i szefa wyszkolenia.
Zamiast tego, Zarząd PZA planuje zatrudnić na warunkach
kontraktowych i na określony okres wyłącznie „kierownika obiektu”.
Kierownik ten będzie wyłoniony w otwartym konkursie ofert, a warunki
konkursu oraz szczegóły kontraktu opracuje zespół roboczy.
Szef wyszkolenia będzie w przyszłości powoływany każdorazowo przez
Komisję Szkolenia PZA na potrzeby danego kursu.
Zmiany te wynikają z dążenia Zarządu PZA do tego, aby kierownicze
stanowiska w Związku były wyłaniane w drodze konkursu, a ich piastowanie
było związane z akceptacją okresowego kontraktu menedżerskiego, tak jak
miało to miejsce w przypadku Sekretarza Generalnego.
Ponadto, Zarząd
podejmuje też działania zmierzające do redukcji kosztów bazy tatrzańskiej
i jej lepszej organizacji.
W wyniku podjętych decyzji, zarząd postanowił wypowiedzieć obecną
umowę
o pracę dotychczasowemu kierownikowi COS Bogumiłowi Słamie, w terminie
do 30 kwietnia 2006.
Jest oczywiste, że jeżeli kol. Bogumił Słama zaakceptuje warunki
nowego kontraktu będzie mógł wziąć udział w konkursie na stanowisko
kierownika obiektu.
Tymczasem, wpływają do nas protesty, w których jego sygnatariusze
domagają się przywrócenia kol. B. Słamy na jego stanowisko i wyrażają
„głębokie zaniepokojenie” jego zwolnieniem. Powołując się na „braterstwo
liny” i rzekome „deprecjonowanie doświadczeń” kol. Słamy, domagają się
odwołania decyzji Zarządu.
Mamy chyba do czynienia z poważnym nieporozumieniem.
Zarząd PZA stara się usprawnić i ekonomicznie polepszyć sytuację
bazy tatrzańskiej, co ma służyć interesom wspinaczy, którzy z niej
korzystają. Stara się pominąć w tym zakresie kwestie posad i ludzi,
którzy je zajmują, bo wówczas z merytorycznej, dyskusja zamieni się
w personalną.
Najpierw usiłujemy wypracować system, a dopiero potem będziemy
dobierać do niego ludzi i to w taki sposób, aby nie służyło to
jednostkom, ale wszystkim członkom PZA, wobec których także obowiązuje
nas zasada „braterstwa liny”.
Ponadto, w żadnej mierze zmiana zasad funkcjonowania „Betlejemki”
nie stanowi „deprecjonowania” niczyich doświadczeń, a jedynie krok
w kierunku innej, mamy nadzieję że lepszej, organizacji.
Z taternickim pozdrowieniem,
Jerzy Natkański
Sekretarz Generalny PZA