W związku z RODO, Tatrzański Park Narodowy wprowadził nowy, zanonimizowany format Książki Wyjść Taternickich. W nowych książkach zniknęło szereg rubryk, w tym ta przeznaczona do potwierdzenia powrotu zespołu ze wspinaczki.
Nowy format książki, wprowadzony decyzją TPN, który jest wyłącznym administratorem książek wyjść, nie był konsultowany z Zarządem PZA.
Stoimy na stanowisku, że bezpieczeństwo wspinaczy jest kwestią kluczową a potwierdzanie samego faktu powrotu zespołu z drogi nie ma związku z ochroną danych osobowych. Dlatego wystąpiliśmy do TPN o przywrócenie tej rubryki w trybie pilnym.
Tymczasowo uruchomiliśmy tryb awaryjny – komunikat w tej sprawie został wywieszony obok książek wyjść. Ten tryb polega na tym, że:
- powroty są zgłaszane w rubryce „Uwagi dotyczące warunków wspinaczkowych”, w której jest stosunkowo najwięcej miejsca.
- zalecamy też wpisywanie tej rubryce numeru gsm, co umożliwi kontakt z zespołem.
Równolegle podjęliśmy działania w celu znalezienia rozwiązania docelowego – wymaga to jednak rozstrzygnięcia kwestii prawnych (m. in. związanych z RODO – w tej sprawie pojawiły się rozbieżności między prawnikami), a także rozwiązania szeregu problemów, jakie ujawniły się we współpracy między PZA, TPN i TOPR. W skrócie: w tej chwili sytuacja wygląda tak, że TOPR nie chce brać na siebie formalnej odpowiedzialności za obsługę wypisów (tak w wersji książki papierowej, jak i elektronicznej). Tym bardziej nie chce tego robić TPN.
Obecna kryzysowa sytuacja jest niestety w dużej mierze skutkiem długoletnich zaniedbań z naszej strony, tzn. braku dyscypliny i nagminnego lekceważenia obowiązku wypisywania się przez zespoły wracające ze wspinaczki, jak też zaniedbywania przekazywania do TOPR informacji o ewentualnych problemach.
Jeśli więc chcemy zadbać o swoje bezpieczeństwo, wróćmy do tradycyjnych dla nas rozwiązań i zorganizujmy się sami – sami pilnujmy wypisów i nie wahajmy się zwracać uwagi koleżankom czy kolegom, którzy lekceważą ten obowiązek. Wzajemne zaufanie wśród wspinaczy jest tutaj kluczowe. Sami będąc w schroniskach sprawdzajmy czy wszystkie zespoły się wypisały, a jeśli minęła zadeklarowana godzina powrotu nie wahajmy się dzwonić czy podejść pod ścianę i sprawdzić co dzieje się z zespołem. Będąc na miejscu mamy najbliżej aby rozwiać wątpliwości i w razie konieczności przekazać informację do TOPRu. Starajmy się też informować przyjaciół czy bliskich o miejscu i celu naszych działań oraz godzinie alarmowej – to podstawa naszego bezpieczeństwa w Tatrach.
I jeszcze uwaga techniczna – dbajmy o to, żeby każdy z członków zespołu miał przy sobie naładowany i zabezpieczony przed zamoknięciem telefon – i pamiętajmy o tym, żeby w razie przekroczenia godziny alarmowej przekazać stosowną informację do TOPR.
Przy okazji przypominamy, że wpisywanie się do książki wyjść – czy w wersji papierowej, czy elektronicznej jest obowiązkowe i wynika z zarządzeń TPN, który jest ustawowo zobowiązany do monitorowania liczby wspinaczy.
Komisja Tatrzańska PZA