Tradycją zgrupowań stało się przez lata, że wiosną planujemy krótszy wyjazd umożliwiający dobre rozwspinanie przed sezonem, a punkt kulminacyjny następuje jesienią, kiedy wszyscy mogą cieszyć się szczytem formy. Podczas ostatniego wyjazdu po raz pierwszy u naszych podopiecznych zauważyliśmy zmianę tej tendencji, co świadczyć o podniesieniu poziomu wśród młodych wspinaczy.
Uczestnicy zgrupowania Kadry Juniorów PZA na Frankenjurze (Fot. Mateusz Haładaj)
By nie być gołosłownym – na przestrzeni lat z wiosennego „lżejszego” wyjazdu dzieciaki przywoziły liczny zestaw dróg 8a – 8a+, wyjątkowo zdarzały się przejścia 8b. Tym razem młodzież wspinała się na dużo wyższym poziomie. Efekt ilościowy nie jest może imponujący, ale potencjał tego co działo się w ciągu intensywnych pięciu dni napawa dużym optymizmem!
W telegraficznym skrócie z podziałem na role wyglądało to następująco:
Czarnym koniem ekipy jest Michał Korban, który od lat ciężko pracuje w zaciszu kieleckiej „Zbożówki”. Kilometry zrobione na kampusie okazują się mieć bardzo dobry transfer na nieskomplikowane sekwencje bulderowe frankońskich ekstremów.
Michał na agresywnych targnięciach sektora Waldkopf (Fot. Mateusz Haładaj)
Nie jest tajemnicą, że celem Michała na ten sezon jest najsłynniejsza droga wspinaczkowa na świecie i widać gołym okiem, że sukces jest tylko kwestią czasu. A czas na zgrupowaniu był dla Michała lekcją pokory i wytrwałości: mokra droga, upały i wreszcie dobre warunki podczas których limitującym aspektem stała się skóra – wszystko to razem składa się na wyboisty proces rozwoju wspinaczkowego. Na Action Directe zabrakło 3 ruchów.
Michał na ostatnim ruchu Powerplay (Fot. Mateusz Haładaj)
W przerwach na regenerację skóry Michał przeszedł Zentrifuge 8b+ w drugiej próbie, spadł też z ostatniego ruchu na Powerplay 8c, gdzie zatejpowane palce nie miały szans z małymi dziurkami.
Mikołaj Heretyk, który w tym roku wyraźnie ma zamiar przekuć formę z koroniarskiego „liścia” na wynik – eksplorował ambitne dla siebie rejestry skali wspinaczkowej: zapatentowane dwie drogi 8c, oraz dwie 8b+. Zrobione: Lost & Found 8b+ RP, oraz The Flow 8a FL i Lizard Lounge 8a FL. Robota jak z miesięcznego tripa.
Mikołaj podczas prób na Zentrifuge (Fot. Mateusz Haładaj)
Mikołaj na Lost & Found 8b+ (Fot. Mateusz Haładaj)
Tymon Heród i Maciek Janusz vel Tofik także zalicytowali wysoko: ich zmagania z Zentrifuge 8b+ skończyły się, co prawda, na ostatnim trudnym ruchu (bardzo blisko do sukcesu), ale za to Panowie dochodzili do sekwencji 7 razy w ciągu dnia, co dało solidny bodziec treningowy. Tymon dorzucił Witchcraft 8a+ RP.
Tymon, próba flash na Monstergewitter 7c+ (Fot. Mateusz Haładaj)
Tymon blisko na Zentrifuge 8 b+ (Fot. Mateusz Haładaj)
Tofik walczy na tej samej drodze (Fot. Mateusz Haładaj)
Tofik w swoim stylu na Witchcraft (Fot. Mateusz Haładaj)
Bartek Adamczyk zabłysnął przechodząc pierwszego dnia Monstergewitter 7c+ jako swój najtrudniejszy flesz. Trzy zapatentowane drogi 8a+ zachęcają do powrotu na Franken w najbliższej przyszłości.
Bartek podczas prób na Witchcraft (Fot. Mateusz Haładaj)
Wśród dziewczyn mocny duet: Hanna Kozina i Milena Ciechanowska narzucił bardzo ambitne tempo. Dziewczyny rozpoczęły proces „zaprzyjaźniania się” z drogą Cringer 8b+, a Trener stwierdził, że proces ten przebiega szybko i sprawnie. Hania na deser dorzuciła Slimline 8a+ RP i Witchcraft 8a+ RP, co w przypadku krakowskiej zawodniczki nie stanowi zaskoczenia.
Milena podczas próby na Witchcraft (Fot. Mateusz Haładaj)
Hania na Slimline 8a+ (Fot. Mateusz Haładaj)
Zosia Dobrzańska nie chcąc pozostawać w tyle zabrała się za trudne drogi. Niestety dwie krótkie wizyty na skale to odrobinę za mało żeby skończyć Slimline 8a+ i Witchcraft 8a+. Wartość treningowa i zapoznawcza z tej wizyty ma natomiast niebagatelne znaczenie w kontekście planowanego powrotu na Franken.
Zosia na siłowym Slimline 8a+ (Fot. Mateusz Haładaj)
Na koniec miło zaznaczyć dokonanie Melanii Smoczyńskiej, która bardzo sprawnie przeszła The Flow 8a ustanawiając tym samym swój życiowy rekord trudności. Gratulacje!
Melania w sektorze Zwergenschloss (Fot. Mateusz Haładaj)
Juniorom dziękujemy za udział w zgrupowaniu i trzymamy kciuki za dalsze sukcesy!
Wyjazd Kadry Juniorów PZA został sfinansowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki
Mateusz Haładaj
