W dniach 2023 maja 2010, w Zakopanem odbył się kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy, w którym uczestniczyło 16 instruktorów PZA.
Trudno by było znaleźć wśród nas – instruktorów, kogoś kto nigdy nie spotkał się z przypadkami zasłabnięć, utraty przytomności czy poważniejszych zranień, będąc bądź to przygodnymi świadkami bądź to, niestety, biorąc bezpośredni udział w wypadku np. samochodowym
Jak się zachować, jak udzielić i komu najpierw (jeżeli jest więcej poszkodowanych) pomocy, zanim na miejsce zdarzenia przybędzie fachowa służba?
Omówienie kolejnego scenariusza wypadku, fot. Krzysztof Treter.
Któż z nas, chodzących po górach wspinając się, szkoląc, przewodząc nie otarł się o wypadek. Wypadek narciarski, wspinaczkowy, turystyczny
wypadek błahy i poważny
wypadek, który pomimo cierpień życiu nie zagrażał i taki, w którym o życiu decydowały sekundy. Czy byliśmy w stanie opanować emocje, czy wiedzieliśmy co robić?
Temu właśnie celowi, powiązaniu teorii z praktyką, miał służyć zorganizowany przez Komisję Szkolenia Polskiego Związku Alpinizmu przy współpracy z Tatrzańskim Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym kurs I Pomocy Przedszpitalnej.
Pozoracja ewakuacji poszkodowanego z samochodu, fot. Krzysztof Treter.
Ze strony TOPR nad całością czuwał i przewodził Staszek Krzeptowski-Sabała, ratownik TOPR, ratownik medyczny;
Urazami brzucha, klatki piersiowej, pleców, miednicy, kończyn, głowy
„zamęczał” nas doktor Kuba, czyli Jakub Jasiński lekarz, ratownik TOPR;
oraz Maciej Latasz ratownik TOPR, ratownik medyczny, którego scenariuszy wypadków nie powstydziłby się sam Antonio Banderas;
a ponadto próbowali nam wbić do głowy trzeźwą ocenę sytuacji i zimną krew ratownicy TOPR Łukasz Wiercioch i Witold Cikowski.
Im wszystkim za przyjazną i, pomimo powagi tematu, bezstresową atmosferę dziękujemy.
Za udostępnienie placu boju dziękujemy Naczelnikowi TOPR Janowi Krzysztofowi.
Z ramienia PZA, w „grze o wszystko” uczestniczyło 16 instruktorów wszelkiej maści. I Ci od panelu i skał, i Ci od Tatr i od gór trochę wyższych byli zgodni to jest potrzebne, taką współpracę warto kontynuować!
Gotowy do podjęcia działań, fot. Krzysztof Treter.
Zatem, do zobaczenia!
Krzysztof Treter
Szczególne podziękowania dla Roberta Roko-Rokowskiego, który przedsięwzięcie całe urealnił.