Zakończyła się wyprawa Polskiego Związku Alpinizmu w rejon
fiordu Tasermiut na Grenlandii.
Zespół w składzie Maciek Ciesielski, Jurek Stefański
i Wawrzyniec Zakrzewski zrealizował praktycznie wszystkie
zamierzone plany.
22-23 lipca w trakcie 33 godzinnej akcji (22 godziny wspinania)
zespół w stylu RP, 2xAF przeszedł znajdującą się na ścianie Ulamertorsuaq
drogę
Styl AF został wymuszony fatalnymi warunkami atmosferycznymi
(niska temperatura, wiatr i zachmurzenie) w jakich to zespół
musiał się wspinać kolejnego dnia po nieplanowanym, ciężkim biwaku.
Prawdopodobnie jest to dopiero siódme przejście drogi
przejście (drugie klasyczne) należy do zespołu
słoweńskigo, który skończył swoją wspinaczkę na parę godzin
przed zespołem polskim.
27 lipca Polacy w 15,5 godziny przeszli ponad sześćsetmetrową
ścianę Nalumasortoq. Ich celem stała się droga niemiecka
z zeszłego roku
(
Nasz zespół przeszedł cała linie klasycznie w stylu RP. Droga
prowadzi system rys, zacięć i kominów, ma charakter ciągowy,
a kluczowe trudności zostały wycenione na
Przejście Polaków było dopiero piątym (czwarty raz droga została
pokonana klasycznie) jednodniowym przejściem ściany Nalumasortoq
i pierwszym w wykonaniu zespołu nie amerykańskiego, a droga
linią na tej ścianie.
31 lipca w ciągle utrzymującej się dobrej pogodzie, zespół przeszedł
kombinacje istniejących dróg na wznoszącej się wysoko nad całą
okolicą (ponad 1350 metrów przewyższenia na podejściu) południowej
ścianie Pyramid Peak. Kombinacja ta ma około 400 metrów długości,
a trudności kluczowego fragmentu wynoszą około
*
zespół w składzie Chrystian Dalphin, Jean Probst, Bernard
Wietlisbach i znany wszystkim wspinającym się
w Alpach eksplorator Michel Piola. Autorska wycena
wynosiła
W 1998 roku pod ściana pojawił się amerykański zespół
w składzie Steve Bechtel, Jeff Bechtel, Mike Lilygren, Peter
Mallamo, Paul Piana, Bobby Model i Todd Skinner.
Początkowo Amerykanie planowali dokonać pierwszego klasycznego
przejścia sąsiedniej, nie mniej słynnej drogi
Tego nie wie nikt. Ich celem stała się linia, która na 26 wyciągach
pokrywa się całkowicie z linią szwajcarską. Amerykanie
nie dość, iż użyli spitów (stosunkowo gęsto osadzonych)
na ubezpieczenie pierwszych 17 wyciągów biegnących płytami
(kluczowe hakowe trudności na schemacie Szwajcarów),
to jeszcze „przywłaszczyli” sobie tą linie, gdyż w żadnym
swoim sprawozdaniu nawet nie wspomnieli o tym, iż ich „nowa”
droga pokrywa się z
Uważamy, że jest to nie w porządku, gdy zespół uklasyczniając
istniejącą linie zmienia jej nazwę, a dokładnie to naszym zdaniem
miało miejsce w tym przypadku.
Nazwa
zespołu amerykańskiego wojną były dla nich znajdujące się
w pierwszej części płyty, a poezją ciągi rys, zacięć, kominów
i przerys, które składają się na drugą połowę drogi.