Wczoraj, t. j. 18 maja 2009, w późnych godzinach popołudniowych czasu
lokalnego, Kinga jako pierwsza Polka zameldowała się na wierzchołku
trzeciego szczytu świata (8586 m).
O wejściu tak pisze na swojej stronie internetowej:
„Jestem po. Na szczycie stanęłam późno, góra niewyobrażalnie trudna
i wymagająca, dla mnie najtrudniejsza ze wszystkich, na których do tej pory
byłam. Jestem ekstremalnie zmęczona, straciłam głos od zimnego wiatru,
ale też szczęśliwa. Czeka mnie jeszcze trudne zejście do bazy z obozu IV.
Górę tę dedykuję Wandzie Rutkiewicz. Więcej informacji jak zejdę do bazy.”
Wchodząc na swój szósty ośmiotysięcznik Kinga zrównała się
w „posiadaniu” z Anną Czerwińską. Daleko w przodzie są jednak czołowe
himalaistki świata. Tego samego dnia na Kangchendzöngę weszła również
Baskijka Edurne Pasaban, dla której był to już 12. szczyt w pogoni
za Koroną Himalajów.
Źródło: www.kingabaranowska.com/