Liżemy rany po ostatniej próbie ataku. Nasz drugi, jeszcze „czynny” partner wysokościowy Shaheen śpi non – stop od trzech dni i walczy ze zgagą. Podejrzewamy niestety poważniejszą dolegliwość układu trawiennego i nie wiemy, czy Shaheen będzie zdolny do dalszej akcji górskiej
Tymczasem do bazy zbliża się kolejny huragan. W dniach 4-5 marca na 6000 m n.p.m. ma wiać 120 km/h. W bazie spodziewamy się mocniejszych uderzeń wiatru niż ostatnio, to jest do 100 km/h. Planujemy na te dwa dni zwinięcie mesy i wzmocnienie nią kuchni. Liczymy na okno pogodowe w dniach 8-10 marca, które – mamy taką nadzieję – umożliwi kolejny atak szczytowy.
Będziemy informować, na ile te plany okażą się realne.
Pozdrawiamy,
Agna, Adam, Artur, Janusz