wróć
Polski Związek Alpinizmu
Aktualności > Aktualności - Szkolenie > Szkolenie w szkockim ośrodku w Glenmore Lodge

Szkolenie w szkockim ośrodku w Glenmore Lodge

Opublikowano: 5-02-2008; 20:54 przez mteg

W dniach 18–27 stycznia zespół instruktorów w składzie: Bogusław
Kowalski,
Mariusz Majchrowicz, Adam Potoczek oraz Krzysztof Skoczylas, uczestniczył
w warsztatach instruktorskich w szkockim ośrodku szkoleniowym w Glenmore
Lodge.

Na miejsce przybyliśmy w piątek późnym wieczorem, a następnego dnia
wybraliśmy się na rekonesans w rejon
góry Cairngorn. Nazajutrz na dobry początek zrobiliśmy dwie nietrudne
drogi.
Mariusz i Adam przeszli lodowy wariant Mirror Direct, natomiast Krzysiek
w moim
towarzystwie drogę Patey’s Route.


Od poniedziałku rozpoczęliśmy regularne szkolenie. Nasz instruktor Jon
Jones
demonstrował i omawiał techniki poruszania się po śniegu, w rakach oraz
bez nich, metody hamowania, stanowiska ze śniegu oraz profilaktykę
lawinową.

Ćwiczenia były ukierunkowane na przekazanie nam szkoły nauczania.
Bardzo często
wywiązywała się dyskusja na temat różnic w metodyce. Jednak zgodnie
musieliśmy
przyznać, iż dydaktyka dotycząca poruszania się w śniegu stoi
u Brytyjczyków
na wyższym poziomie. Z tą jednak uwagą, że stwierdzenie to dotyczy
szkoleń,
które bardziej przypominają nasze kursy turystyki zimowej.



Następnego dnia dołączył do nas drugi instruktor z Glenmore Lodge,
Carl Haberl i wspólnie przerobiliśmy zagadnienia dotyczące szkolenia
w lodzie.
Nie dostrzegliśmy
tu większych różnic w pracy instruktora. W środę nastąpiło ocieplenie
i pierwszą
część dnia spędziliśmy na ściance wspinaczkowej. Około południa
wybraliśmy się
w góry, gdzie zajęliśmy się tematyką związaną z przewodnictwem oraz
poruszaniem
po lodowcu. Nazajutrz w poziomym opadzie śniegu, przy wietrze dochodzącym
w porywach do 70 mil na godzinę przećwiczyliśmy, jak to nazywali Szkoci,
mountaineering. Po naszemu wspinanie w bardzo łatwym terenie, gdzie
główną
trudnością okazały się uderzenia wiatru.


[Jon Jones i Adam Potoczek, fot. B.Kowalski]


Jon Jones i Adam Potoczek, fot. B.Kowalski



Niestety na tym zakończyła się nasza górska działalność, gdyż w nocy
temperatura
bardzo wzrosła, zaczął padać deszcz. W takich warunkach śnieg zniknął
i działalność
górska całego ośrodka zamarła.
Musieliśmy przenieść się do sal wykładowych, gdzie zapoznaliśmy się
z brytyjskim
systemem szkolenia oraz strukturą stopni instruktorskich.


Niemal każdego dnia mogliśmy uczestniczyć w wykładach skierowanych
do wszystkich gości Glenmore Lodge. Między innymi z nawigacji, lawin,
skitouringu,
niebezpieczeństwa w górach. Mieliśmy okazję wysłuchać dwóch prelekcji:
pierwsza dotyczyła wspinania w rejonie Ben Nevis, druga szkockiej
wyprawy
skialpinistycznej na wyspy w rejonie Kolumbii Brytyjskiej. Bardzo
miłe było
spotkanie z Allanem Fyffe, autorem znanego w Polsce podręcznika.


My również mieliśmy swoje pięć minut. Mariusz zaprezentował slajdy
przedstawiające
wspinanie oraz ściany polskiej części Tatr. Szczególne wrażenie zrobiła
na Szkotach panorama Morskiego Oka oraz wielkość Mięguszowieckiego
Szczytu Wielkiego.



W czasie pobytu zapoznaliśmy się ze szkocką myślą szkoleniową,
co powinno
znaleźć odniesienie w naszej rzeczywistości. Szczególnie zaskoczyły
nas dwie
kwestie. Pierwsza dotyczyła poziomu wspinaczkowego absolwentów kursów
wspinaczkowych. W czasie szkolenia prowadzą oni bardzo mało wyciągów,
a główny nacisk kładziony jest na umiejętności ogólnogórskie
z pogranicza
turystyki i wspinania. Kompletnym zaskoczeniem okazały się trudności
jakie
musi prowadzić instruktor w Wielkiej Brytanii, latem jest to
nasze IV,
a zimą III. Nie przeszkadza to jednak Brytyjczykom
w osiąganiu sukcesów w każdych górach świata.



Bardzo spodobała nam się infrastruktura ośrodka Glenmore Lodge,
w której skład
wchodzi część hotelowa o dobrym standardzie. Do dyspozycji klientów
jest
ścianka wspinaczkowa, dwa postumenty zbudowane z bloków granitowych,
przystosowane
do dry toolingu. Poza tym dostępna jest siłownia, sauna, sala wykładowa
na 60 osób, magazyn w którym kursanci wyposażani są od odzieży
po sprzęt,
biblioteka, a także basen do treningu kajakarstwa
górskiego — bo jest ono
również nauczane w ośrodku. Kilkadziesiąt metrów od głównego budynku
znajduje się stok igielitowy, na którym ćwiczone są podstawy
skialpinizmu.


Glenmore Lodge znajduje się 20 minut jazdy samochodem od stacji kolejki
Cairgorn, skąd pod ściany podchodzi się od jednej do dwóch godzin.
Tak bogaty ośrodek w dużej części finansowany jest z budżetu państwa,
które
szczególną troską otacza wszelkie działania zmierzające do zwiększenia
bezpieczeństwa w górach. Poza Szkocją istnieją jeszcze trzy ośrodki
szkoleniowe
w Wielkiej Brytanii: w Walii, Anglii oraz Północnej Irlandii.



Nasze szkolenie w Glenmore Lodge było pierwszym po długiej przerwie;
nawiązaliśmy
kontakty i zamierzamy podjąć regularną współpracę.

Partnerzy