W dniach 8–10 października w Tatrach odbyły się manewry ratownictwa jaskiniowego organizowane przez Komisję Taternictwa Jaskiniowego Polskiego Związku Alpinizmu.
Pierwszego dnia udaliśmy się do Doliny Ku Dziurze, gdzie w warunkach pół-jaskiniowych ćwiczyliśmy wszystkie możliwe układy ratownicze przydatne podczas akcji ratunkowej. Nosze z poszkodowanym zostały przetransportowane po przygotowanym torze przeszkód. Na samym początku nosze zostały podpięte do ukośnej tyrolki i transportowane w górę, aby następnie zostały odebrane przez układ dwóch balansów. Później poszkodowany został przekazany na balans na tyrolce, za pomocą której nosze pojawiły się na powierzchni.
Dalej zostało jeszcze opuszczenie noszy w ścianie i przekazanie na układ dwóch kolejnych balansów. Po zmianie poszkodowanego, w którego najpierw wcielił się Marek a następnie Boguś, nosze ruszyły w drogę powrotną.
Drugiego dnia uczestnicy zostali podzieleni na dwie grupy działające niezależnie w dwóch jaskiniach: Kasprowej Niżnej i Miętusiej Wyżniej. W jaskini Kasprowej Niżnej poszkodowany transportowany był z Długiego Chodnika a w Miętusiej Wyżniej z Suchego Dna do Błotnego Syfonu a następnie do otworu. Obie akcje przebiegły sprawnie. Ratownicy włożyli dużo wysiłku w bezpieczny transport poszkodowanych przede wszystkim w ciasnych miejscach, których w obu jaskiniach nie brakowało. W role poszkodowanych wcielili się Marek i Michał.
Trzeci dzień spędziliśmy w turystycznej jaskini Mylna, gdzie u przygodnych turystów wzbudzaliśmy lekkie grymasy uśmiechów. Tym razem do noszy dali się położyć Darek z Filipem a zadanie polegało na transporcie poziomych dwóch noszy jednocześnie. Drobne uwagi dotyczące transportu poziomego z poprzedniego dnia zostały wyeliminowane i poszkodowani szybko znaleźli się w otworze wyjściowym. Jak się okazało największą trudnością w transporcie dwóch noszy jednocześnie było znalezienie dla nich odpowiedniego miejsca i równoczesnego przejścia ratowników „do przodu” w celu dalszego transportu.
Doświadczenie jakie zdobyli uczestnicy pozwalają na przeprowadzenie samodzielnej akcji ratunkowej w odległych rejonach krasowych, gdzie nie działają wyspecjalizowane służby ratunkowe.
W manewrach udział zwieli grotołazi z klubów zrzeszonych w PZA: Speloklub Warszawa, Sądecki Klub Taternictwa Jaskiniowego, Speleoklub Dąbrowa Górnicza, Rudzki Klub Grotołazów „Nocek”, Tarnogórski Klub Taternictwa Jaskiniowego, Sekcja Taternictwa Jaskiniowego KW Kraków, Sekcja Grotołazów Wrocław, Katowicki Klub Speleologiczny, Speleoklub Świętokrzyski oraz zaproszeni przedstawiciele Państwowej Straży Pożarnej.
Kadra instruktorska: Filip Filar, Michał Konarski (kierownik), Marek Lorczyk, Dariusz Sapieszko, Piotr Słupiński i Boguś Wypych.
Zdjęcia: Marek Lorczyk, Dariusz Sapieszko i Piotr Słupiński.
Michał Konarski