W dniach: 416 lipca 2008 odbyła się wyprawa ekploracyjna w masyw Maganik zorganizowana przez Mirosława Latacza i Agatę Maślankę (AKG Kraków).
Ze strony KKTJ uczestniczyli: Jan Kućmierz, Robert Góralczyk, Artur Romanek, Stanisław Wasyluk, Kaja Wasyluk i Wojciech Wojtaszek.
Wyprawa była konsekwencją szerszego zainteresowania masywem Agaty i Mirka, którzy od kilku lat prowadzili rekonesansowe wyjazdy w ten rejon. Działali m. in. w Jaskini Jama położonej w Kanionie Mrtvicy, znajdującym u podnóża masywu. Jaskinia ta jest zarazem wielkim wywierzyskiem odwadniającym prawdopodobnie w dużej mierze Maganik. Prowadzone tam działania nurkowo-wspinaczkowe pozwoliły uzyskać pewność, że jaskinia kontynuuje się w górę, w głąb masywu. Kolejnym etapem był rekonesans w górnych partiach masywu w czerwcu 2007 roku. Liczne otwory w mocno nieregularnym karze budziły nadzieje na wdarcie się tą drogą w głąb masywu. Tak powstała idea tegorocznej, już regularnej wyprawy.
Foto: Artur Romanek
Po zainstalowaniu się w górnym, bardzo komfortowym obozie, w sąsiedztwie siedlisk miejscowych pasterzy, ruszyliśmy w rejon działania (dość odległy niestety od obozu). Już w drugim dniu poszukiwań udało się odkryć dwie, pięknie puszczające jaskinie: Lodową i M13. W Jaskini M13 w ciągu trwania wyprawy udało się osiągnąć głębokość 226 m głównie pięknie mytymi studniami.
W sumie zakończyliśmy eksploracje nad trzema głębokimi studniami, w tym dwie dużych rozmiarów i z mocnym ciągiem powietrza, co świadczy, że to właściwa droga. Jaskinia Lodowa natomiast to praktycznie jedna wielka studnio-pochylnia o głębokości 200 m rozwinięta na kontakcie lodu i skały. Niestety w okolicach dna nie ma ewidentnej kontynuacji, nadzieją jest okno w górnych partiach jaskini.
Kolejnym hitem okazała się Zoran Jama jaskinia wskazana przez gospodarza terenu Zorana. Położona jest najbliżej obozu, po naszej stronie grani. Kolejne studnie doprowadziły do wielkiej Sali Zawaliskowej. Schodząc zawaliskiem w dół udało się dotrzeć nad krawędź studni ponad 100 m głębokości. W ostatnim dniu wyprawy udaje się stanąć na jej dnie (-220 m) i stwierdzić istnienie kolejnej jeszcze głębszej studni!
Podsumowując, pozostawione, wręcz nie dające spokojnie spać, problemy w jaskiniach M13 i Zoran Jamie rozbudzają nieprawdopodobnie wyobraźnię. Różnica między otworami naszych jaskiń a wywierzyskami w kanionie Mrtvicy wynosi blisko 1400 m, jest więc o co walczyć.
Foto: Artur Romanek
Najważniejsze jednak, że sama eksploracja dostarcza wiele radości i satysfakcji. Niepokój budzą jedynie niektóre pięknie myte studnie, które nie wiadomo jak się zachowują w czasie opadów. Na szczęście w ciągu trwania eksploracji, na powierzchni praktycznie nie spadła ani kropla deszczu. Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłym roku przyroda będzie równie łaskawa.
Jan Kućmierz, KKTJ