wróć
Polski Związek Alpinizmu
Aktualności > Aktualności - Jaskinie > Sprawozdanie z wyprawy Maganik 2024

Sprawozdanie z wyprawy Maganik 2024

Opublikowano: 18-10-2024; 14:51 przez Ireneusz Królewicz | Modyfikacja: 12-11-2024; 6:31 przez Ireneusz Królewicz

Wyprawa odbyła się w terminie 6-28 lipca. Mimo wczesnej pory, nie pozwoliło to na ominięcie burz z gradobiciami. Nie inaczej niż w pozostałych masywach Europy i u nas bardzo ciepłe lato zmniejszyło ilość śniegu w jaskiniach.

 

 

  • M13 Opornie, ale zaczęła przeganiać Zoran Jamę perspektywicznością. Po pracach inżynierskich w Meandrze Emerytów otworzyła się 25-metrowa studzienka, doprowadzająca do meandrującej pochylni. Ciąg powietrza urywa tam uszy. Po wstępnym naniesieniu nowych partii na rzut terenu, wyszło, że jesteśmy horyzontalnie 100m od czeskiej Jaskini Iron Deep. Wertykalnie nie jest tak różowo, bo brakuje nam 600m, ale połączenie wyjaśniałoby niespotykany ciąg powietrza. Ten przodek zbytnio już oddalił się od komfortowego biwaku i szykuje nam się kolejne hamakowanie. Liczymy że za przodkiem znajdzie się dogodne miejsce (nie w wietrze). Jaskinia jak na razie, poza studniami wstępnymi, ma techniczny, meandrowo-zawaliskowy charakter. Jedna z szycht poszła na dopracowanie planu zawijających pod siebie, meandrujących zawalisk. Pozytywnie zweryfikowano również partie pod Studnią z brzytwą, która teraz jest już Studnią bez brzytwy. Dodaliśmy w tej jaskini 210 metrów (52m gł.). Zakończyliśmy na głębokości 385m, przy długości 943m.

Żólta M13, czerwona Iron Deep
  • W Zoran Jamie prawie ćwierć wyprawy zajęło rozłożenie 3km kabla telefonicznego z bazy do biwaku na -500m, ale było warto. Persefony od Mateusza działały perfekcyjnie. Podczas burzy końcówki kabla iskrzą nawet oddalone. Szukanie obejścia syfonu na -700m, w jego okolicy na razie nie przyniosły rezultatu, ale ekipa ma tam jeszcze kilka pomysłów. Kontynuuje się za to Meander na -500. Jego ciąg główny doprowadził pod 20-metrową mytą studnię, wyglądającą na kolejną jaskinię wpadającą do kolektora, jakim są Kaskady. Boczny ciąg ww. meandra puszcza błotnym i technicznym meandrem, kierującym się nad te Kaskady, Zielu chce tam wrócić za rok. Do tego na ostatniej szychcie Andrzej ze Śliwą przetrawersowali olbrzymią Studnię Dwusetkę do intrygującego okna i pozytywnie je zweryfikowali. Startuje tam równoległa studnia kaskadowa. Zaczęły nam się mnożyć przodki. W tym roku dokartowaliśmy 240 metrów. Długości Zoran Jama ma teraz 1309m. Głębokości bez zmian 696m.
  • M 301. Tegoroczna nowość. Znaleziona rok temu przy okazji nieskutecznego szukania mitycznego Lodowego Pandemonim Mira. Fajnie puszczająca, śnieżna studnia. Wyszło tego 100m głębokości, podobnie jak w zeszłorocznej M 201, skończyła się szczelina między skałą a lodem. Do sprawdzenia po zmianie klimatu.

 

  • Branko Power. Jaskinia pokazana nam przez pasterza, dzięki którego uprzejmości rozbijamy bazę po sądziedzku. Od razu znaleźliśmy w niej czeskie plakietki, ale o dziwo kończą się na -90m, a jaskinia nie. Zdenek Dvorak prowadzący ich eksplorację powiedział żeby się częstować.
  • W toku działań powierzchniowych namierzono kilka nowych jaskiń.  Trzy obiekty osiągnęły poniżej 50m głębokości (nie były kartowane), a jaskinia Jaskinia M303 okazała się najwyższym z otworów zeszłorocznej M 201 (-171m).

Łącznie skartowaliśmy około 800m w pięciu jaskiniach. W tym roku, podczas transportów masyw pochłonął w ofierze 3 opony i grill od passata.

W wyprawie udział wzięli:

Zbyszek Denisiuk z Sopockiego KTJ, Michał Górski, Piotrek Jarosz, Maciek Pętlicki, Krzysiek Furgał, Paweł Mazurek, Piotrek Zieliński, Piotrek Śliwiński, Kasia Pawlik, Andrzej Wyczółkowski, Monika Górczyńska, Dimitri Shishov, Iza Bożek, Tomek Ursel i Karol Greczyński z SGW oraz Ania Gluc, Tomek Niemiec, Łukasz Kruczek i Irek Królewicz z AKG Kraków .

 Dziękujemy Polskiemu Związkowi Alpinizmu za wsparcie finansowe.

Kierownik wyprawy – Irek Królewicz

Partnerzy