Skotnicowa, ładna skałka w Dolinie Czubrówki została wyposażona w stałe punkty asekuracyjne przez Jacka Trzemżalskiego w styczniu i lutym 2015 r, lecz „na wędkę” wspinano się na niej już w 2002 r.
Korzystać ze Skotnicowej możemy dzięki dobrej woli właścicieli skały (jak większość ostańców, leży ona na działkach prywatnych).
Gdy wspinaczy odwiedzających rejon było niewielu, relacje z mieszkańcami były wzorowe, choć od początku występował problem z parkowaniem samochodów na wąskiej drodze przed domami . A dziś domów jest więcej.
W ostatnich latach sytuacja stała się na tyle trudna, że właściciele skały bardzo poważnie rozważają zamknięcie jej do wspinania, a nawet ogrodzenie.
Wspinacze „jako tacy” nie stanowią problemu, lecz ich samochody oraz psy wspinaczy bez smyczy już tak (stanowią realne zagrożenie dla często małych piesków mieszkańców).
Dlatego, po rzeczowych rozmowach z właścicielami, prosimy o bezwzględne przestrzeganie poniższych zasad:
1. Nie parkujmy na wąskiej drodze równoległej do szosy olkuskiej (94). Sytuacja jest korzystna; w pobliżu znajdują się alternatywne miejsca, nie dalej niż kilka-kilkanaście minut marszu od skały: przy aptece, przy szkole, przy sklepie Lewiatan, oraz przy kościele (z tego nie korzystajmy w niedziele i święta) – patrz mapka.
2. Nie przyjeżdżajmy na Skotnicową z psami, a jeśli już koniecznie (!) musimy, bezwzględnie przez cały czas trzymajmy je na uwięzi.
3. Do skały podchodźmy droga polną (miedzą), „niezauważenie”, by nie zakłócać prywatności mieszkańców.
By pokazać, że jesteśmy „wspinaczami z klasą” , mamy niewiele czasu.
Najbliższe tygodnie, w tym weekend majowy, pokażą, czy zasługujemy na wspinanie na Skotnicowej.
IŚW „Nasze Skały” PZA