wróć
Polski Związek Alpinizmu
Aktualności > Aktualności - Polski Himalaizm Zimowy > Wyprawa PZA na Broad Peak – oczekiwanie na cud

Wyprawa PZA na Broad Peak – oczekiwanie na cud

Opublikowano: 26-02-2013; 18:58 przez mteg

Baza pod Broad Peakiem 26.01.2013. To już dziewiąty dzień od czasu zejścia z naszego nieudanego ataku szczytowego. Kolejny dzień nie różniący się od poprzedniego. Rytm naszego życia wyznaczają pory posiłków, jednak śniadanie jest wyjątkiem, bo uczestnicy zjawiają się na nim między godziną 7:00 a 12:00. Śniadanie jest też jedynym posiłkiem gdzie brakuje inwencji naszemu kucharzowi. 9 na 10 śniadań to omlet i ciapaty.

Szczęśliwie na obiedzie i kolacji nas nadal pozytywnie zaskakuje. Urozmaiceniem dnia nadal pozostają wycieczki do „kafejki internetowej” po odbiór maili i prognozy pogody. Ta, niestety, przez wiele dni wyglądała tak samo: wiatr, zimno, wiatr , brak widoczności i czasem opad śniegu. Kulminacja wiatru ma nastąpić dziś w nocy, początkowo zapowiadał się nawet huragan. Trudno nie porównywać tego czasu z analogicznym okresem z zeszłorocznej wyprawy na G1. Dobrze pamiętamy jak zwiało Janusza Gołębia razem z namiotem, a messę musiało przytrzymywać kilkanaście osób a i tak wiatr ją podarł. Poświęciliśmy jeden z nielicznych „pogodnych” dni na przymocowanie messy dodatkowymi linami i obłożenie jej pojemnikami z naftą. Teraz messa wygląda jak forteca i mamy nadzieje, że atak huraganu przebiegnie bez potrzeby obrony przez naszych dzielnych wojaków :-).

Tymczasem wczoraj, jak grom z jasnego nieba, dociera do nas informacja, że chmury otwierają się, a siła wiatru spada drastycznie. 4-5 marzec pojawiło się światełko w tunelu – nadzieja na atak szczytowy! Nagle wszyscy odzyskaliśmy humory i bazowy marazm popadł w zapomnienie. Znów rozmawiamy o patentach na ogrzanie stóp, ktoś zaczyna ostrzyć raki i wszyscy zmotywowali się do uprania skarpetek. Znów zaczynamy żyć. Nie ma co ukrywać, że powoli traciliśmy nadzieję, tym bardziej, że Kierownik nie miał zamiaru czekać do wiosny na atak. Mówił, że „lodowi wojownicy muszą być przygotowani na zimno i wiatr”. I jesteśmy! Bardziej niż kiedykolwiek. Czekamy tylko na sygnał „Do ataku!”

Pozdrawiamy serdecznie wszystkich wspierających i tych co tylko czasem zerkają na nasze postępy.

Tomasz Kowalski

Wyprawa odbywa się w ramach programu sportowego „Polski Himalaizm Zimowy 2010 – 2015” pod patronatem Pana Bronisława Komorowskiego Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej przy wsparciu Ministerstwa Sportu i Turystyki a sponsorem generalnym jest PKN Orlen S.A.

Partnerzy