Na zaproszenie kolegów z rumuńskich służb ratowniczych CORSA Salvaspeo Salvamont, kilku członków Grupy Ratownictwa Jaskiniowego wzięło udział w regionalnych manewrach, organizowanych na Padisu w zachodniej części Rumunii.
Udział ratowników GRJ, w ćwiczeniach, był możliwy, dzięki zacieśniającej się współpracy pomiędzy służbami ratownictwa jaskiniowego z całej Europy – członków organizacji ECRA.
CORSA jest to Rumuński Korpus Ratownictwa Jaskiniowego, który jest częścią ratownictwa górskiego i jaskiniowego Salvaspeo Salvamont, będący partnerem Obrony Cywilnej. CORSA zrzesza przeszło 230 przeszkolonych ratowniczo grotołazów (z czego ponad 140 osób to ratownicy certyfikowani) w 17 oddziałach w całej Rumunii.
Dzień przed manewrami, ratownicy GRJ mieli okazję zobaczyć jeszcze przepiękną jaskinię Peştera de la Zăpodie, gdzie wybrali się na szybką, sportową wycieczkę.
Pozorowana akcja odbyła się w sobotę (14.07.2018), w znanej jaskini Peştera Cetăţile Ponorului (Twierdza/Cytadela Ponoru), znajdującej się w sercu Parku Narodowego Apuseni.
Jaskinia ta, słynie z największego otworu jaskiniowego w Europie, którego wysokość sięga aż 70m. Jej długość to ok 4 km i deniwelacja ponad 200m. Mimo swojego wodnego charakteru jest bardzo chętnie odwiedzana przez grotołazów, a także zwykłych turystów, ponieważ olbrzymi ciąg pomiędzy dwoma otworami (ok. 400m) stanowi swoistą „atrakcję turystyczną”.
Manewry przeprowadzono na granicy części turystycznej i głównego ciągu, z wykorzystaniem mniej znanych górnych partii, które niejednokrotnie swoje początki miały ok 50-60 m nad spągiem czy wręcz w stropie. Dzięki układowi przenikających się korytarzy, można było zasymulować rzeczywistą akcję ratowniczą w różnych warunkach, z użyciem układów linowych o długościach znacznie przekraczających 100m. Organizatorzy szczególny nacisk położyli na budowę układów tyrolek oraz na wykorzystanie odciągów. Wszyscy ratownicy zostali podzieleni na 4 grupy z przydzielonymi konkretnymi odcinkami jaskini, na których trzeba było przygotować nawet po kilka układów.
Z uwagi na ogromne przestrzenie jaskini do komunikacji wykorzystano radiowy system bezprzewodowy.
Manewry te przekonały nas, jak bardzo ważną rolę w służbach ratowniczych odgrywa grupa wsparcia. W działalności rumuńskiej sekcję tę, stanowili nie tylko grotołazi, ale również znajomi i rodzina uczestników. Pomagali oni np. w transporcie sprzętu na powierzchni czy też w przygotowaniu posiłków dla ratowników. Ciekawym spostrzeżeniem jest również fakt, że manewry i ćwiczenia można wykonać na naprawdę niewielkim odcinku jaskini, dopasowując tylko układy i scenariusz do charakteru jaskini.
Niewątpliwie, dla nas, największym atutem ćwiczeń, była możliwość wykonywania systemów i układów ratowniczych w oparciu o wykonane własnoręcznie punkty stanowiskowe (ekiperowanie). Takie działanie umożliwiło przygotowanie najbardziej optymalnego układu ratowniczego.
Wspólne międzynarodowe manewry, po raz kolejny utwierdziły nas w przekonaniu, że aby być dobrym ratownikiem konieczne jest nie tylko ćwiczenie układów ratowniczych, ale również zdobywanie doświadczenia jaskiniowego i eksploracyjnego (wspinaczka czy też ekiperka) oraz budowanie umiejętności współdziałania z różnymi zespołami.
W manewrach udział wzięło 44 ratowników z Rumunii oraz 8 z Polski:
Barabach Jan, Bąkowski Piotr, Jeziorny Paweł, Macioszczyk Michał, Mejza Mariusz, Pawłowski Tomasz (ratownik zarówno GRJ jak i grupy CORSA), Raczyńska Ewelina, Sękowski Przemysław.
Bardzo dziękujemy Tomiemu (Pawłowski Tomasz) za zorganizowanie nam tego wyjazdu od początku do końca!