wróć
Polski Związek Alpinizmu

Hoher Göll 2017

Opublikowano: 5-10-2017; 0:53 przez mteg | Modyfikacja: 10-10-2017; 21:24 przez Ewelina Raczyńska

W sierpniu po raz kolejny pod auspicjami Wielkopolskiego Klubu Taternictwa Jaskiniowego miała miejsce wyprawa eksploracyjna w masyw Hoher Göll, położony w Północnych Alpach Wapiennych (Austria).

Od roku 2013 systematycznie działamy w jaskini Gamssteighöhle (1336/48), odkrytej przez naszych austriackich kolegów w latach sześćdziesiątych XX wieku. Ówcześni eksploratorzy zatrzymali się na głębokości -110 m. W tym roku udało się nam dotrzeć do -605 m. Dalej nie poszliśmy, bo zwyczajnie zabrakło nam już czasu… Po tegorocznych odkryciach, jaskinia osiągnęła 3.1 km długości. Oprócz Meandra Syf-On oraz Syf-Off, partii znajdujących się w najgłębszej jej części, prowadziliśmy prace na wielu innych frontach.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
Nowo odkryty korytarz „Made in China” – jaskinia Gamssteighöhle

Nad Salą Niedoszłych Samobójców (-300 m) wykonaliśmy trawers w poszukiwaniu kontynuacji poziomych ciągów, co doprowadziło nas do 92- metrowej długości, obszernego i poziomego korytarza „Made in China”, z możliwością dalszej wspinaczki z jego końca. Wspięliśmy również kolejne 20 metrów w Kominie Ostatnich Pięciu Sprawnych. Analizując dane pomiarowe, doszliśmy do wniosku, że po trzech latach wspinaczki hakowej powoli docieramy w tym rejonie do poziomu wstępnej, horyzontalnej części jaskini. Rozglądając się po niej dokładniej, przeszliśmy pewne ciekawe zwężenie, które przez austriackich grotołazów  uznane zostało za koniec jaskini pół wieku temu. Skartowaliśmy za nim 70 metrów nowych ciągów, zmierzających w kierunku szczytu naszego Komina.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
Komin Ostatnich Pięciu Sprawnych – Gamssteighöhle

Najbardziej negatywnym rezultatem osiągniętym podczas biwaków w Gamssteighöhle było przejście zacisku w Sali Mirka, znajdującej się na głębokości -350 m. Z różnych względów, wymagało to zaangażowania znacznych sił i środków i zajęło dwie „szychty”. Po kilku metrach natrafiliśmy jednak na kolejną, tym razem już beznadziejną ciasnotę.

Działaliśmy również w innych jaskiniach, konsekwentnie realizując strategię ponownego sprawdzania obiektów, które eksplorowane były dziesiątki lat temu – a zatem w zupełnie innych warunkach logistycznych. W tym roku otwarliśmy dwa nowe fronty. W jaskini Dependance (1336/45) rozpoczęliśmy zjazd niezjechanym przez jej odkrywców meandrem. Meander ten kontynuuje się w głąb masywu, choć z uwagi na niskie położenie otworu (ok. 1300 m npm) nie spodziewamy się po nim zbyt wiele. Znaleźliśmy jednak i możliwość dalszej wspinaczki w ciągu kierującym się do dolnego piętra Gruberhornhöhle. Łącznie w Dependance skartowaliśmy ok. 140 m nieznanych wcześniej korytarzy.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
Niezjechany wcześniej meander w Dependance.

Drugim obiektem z dawnych lat – tym razem siedemdziesiątych – którym postanowiliśmy się zająć, jest Mondhöhle (1336/60). Najpierw chcemy dotrzeć do znanego dna jaskini na -546 m, co będzie zapewne wymagało cierpliwości. Na razie zaporęczowaliśmy jaskinię w około 20% i zabezpieczyliśmy jej otwór przed śniegiem.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
Podejście do Mondhöhle

Wyjątkowo dopisywała nam bardzo dobra pogoda. Jaskinie „puszczały”: skartowaliśmy w sumie 740 m nowo odkrytych korytarzy, co na tle liczb z poprzednich lat na Göllu traktujemy jako dobry wynik. W tak zwanych wolnych chwilach udało się też wynieść nieco śmieci i sprzętu z Gruberhornhöhle (1336/29). Jeśli mogliśmy na coś narzekać, to chyba tylko na własną kondycję, stan zdrowia i słabe „rozchodzenie”, które to zmusiły nas kilkakrotnie do redukcji początkowo bardzo ambitnych planów. Nie umiemy się już doczekać lata 2018! Ewentualne przejście z wstępnych partii Gamssteighöhle do Komina Ostatnich Pięciu Sprawnych otwarłoby nam znacznie wygodniejszy szlak na biwak (-284 m) i szalenie ułatwiło logistykę, co w obliczu rosnącej głębokości jaskini jest nam bardzo potrzebne. Tylko czy to połączenie naprawdę istnieje?

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
Bezpieczeństwo przede wszystkim!

Wyprawa odbyła się w terminie 5.08. – 26.08.2017. Udział wzięli: Aleksandra Skowrońska i Paulina Piechowiak z WKTJ; Iwona Pastuszka, Karol Pastuszka, Michał Wyciślik, Piotr Strzelecki, Mateusz Golicz z RKG „Nocek”; Ewelina Raczyńska z SGW; Dariusz Mazur, Jacek Szczygieł i Miłosz Dryjański z KKS; Agnieszka Sarnecka z AKG AGH.

Dziękujemy:

  • Komisji Taternictwa Jaskiniowego PZA za sfinansowanie ok. 20% kosztów naszego wyjazdu,
  • Landesverein für Höhlenkunde in Salzburg za gościnność i pomoc w opanowywaniu austriackiej biurokracji,
  • firmie Sudetica Verticalia za udzielenie nam korzystnych rabatów na sprzęt marki FIXE
  • Tomkowi Pawłowskiemu i Markowi Wierzbowskiemu za pomoc w zakupie sprzętu innych marek w dobrych cenach

logo_fixe-2_tela_negra

Partnerzy