W dniach 10-19 lipca 2009 odbyła się wyprawa Grupy Nurków Jaskiniowych do Rumunii.
Celem wyprawy było odwiedzenie i dalsza eksploracja wywierzysk w górach Bihor, w rejonie płaskowyżu Padis. Po długotrwałym monitorowaniu pogody zdecydowano się jechać w wyżej wymienionym terminie. Cechą charakterystyczną rejonu docelowego są częste opady deszczu oraz względnie długi czas klarowania się wody w syfonach i wywierzyskach.
foto: Lama-JAcek Olinkiewicz
Po dotarciu w rejon działania (Garda de Sus) skontaktowano się z miejscowym grotołazem, dr Christianem Ciubotarescu, z klubu speleologicznego Sfinx, we współpracy z którym odbywa się nasza działalność w tym rejonie. Christian wykluczył dwa potencjalnie nadające się do eksploracji nurkowej miejsca ze względu na silny prąd i niewielką przejrzystość wody w Coiba Mare (wchłon wywierzyska Tauz) oraz zawalisko kamienne syfonu na dnie avenu spowodowane oczyszczaniem jaskini Hoanca Avenul Din Urzucarului. Po spędzeniu nocy w jego przedziwnym, ale jakże uroczym domu ruszyliśmy do wywierzyska Izbucul Cotetul Dobrestilor wykonać nurkowanie „rozgrzewkowe”. Dodam, że nie padało od 3 dni. Pomimo tego przejrzystość wody okazała się niewielka, rzędu pół metra. Po nurkowaniu nadciągnęła burza, zatem spodziewaliśmy się pogorszenia warunków wodnych w pozostałych wywierzyskach tego rejonu.
foto: Lama-Jacek Olinkiewicz
Część ekipy wtym czasie odwiedziła suchą jaskinię Peştera Scărişoara. Następnie udaliśmy się do jaskini Biserica Scotii, gdzie mieliśmy na celu ponowne sprawdzenie przodka, gdyż po wielu latach sytuacja mogła ulec tam zmianie i nurkowanie dalej mogło okazać się wykonalne. Jaskinia jest bardzo ładna, białe ściany i okrągłe przekroje syfonów dodają uroku nurkowaniu w tym miejscu. Dodatkowo przejrzystość wody okazała się zaskakująco dobra. Wymieniono, uzupełniono i poprawiono oporęczowanie tej jaskini, jednak sytuacja na przodku nie uległa zmianie – nadal jest to wąska, pozioma szczelina ze żwirowym spągiem, nie do pokonania w tej chwili. Istnieje jednak potencjalna możliwość przenurkowania tego miejsca, przy użyciu odpowiednich narzędzi. Następnego dnia udaliśmy się do Izbucul de la Tauz, gdzie Mirek widział ciąg boczny na 12 metrach w 2-gim syfonie, z zamiarem sprawdzenia go. Podczas przebierania się do nurkowania nastąpił gwałtowny i niespodziewany opad deszczu. Nurkowanie odbyło się, jednak eksploracja nie powiodła się ze względu na gwałtowne pogorszenie przejrzystości wody w syfonach. Następnego dnia rano udaliśmy się na płaskowyż Padis, z zamiarem podjęcia akcji w Izbucul Galbenei i Izbucul Ursului. Woda płynąca z Galbenei była rwąca i żółtobrązowa, nurkowanie tam nie odbyło się. W Ursului ostatnio nurkowaliśmy w październiku, był tam ciąg boczny w 2-gim syfonie do sprawdzenia. Po dotarciu ujrzeliśmy ślady gwałtownego wypływu wody z wywierzyska w postaci wymytej i doszczętnie zniszczonej kamiennej drogi. Po przenurkowaniu 1-go syfonu i wynurzeniu się w sali okazało się iż niezwykle silny prąd wody (zapewne po wiosennych roztopach i deszczach) spowodował zawalenie jaskini, uniemożliwiające jej dalszą penetrację.
W drodze powrotnej, ze względu na niewykorzystany w Rumunii czas postanowiliśmy odwiedzić znane nam z czerwcowej wizyty wywierzyska w północno-wschodniej Serbii. W rozmowie z miejscowym gospodarzem dowiedzieliśmy się iż od kilku dni tu nie padało. Pomimo tego woda w wywierzysku Vrelo Krupaje była o bardzo małej przejrzystości. Dokonano tu nurkowania turystycznego, a Mirek sprawdził oddycharkę swojej konstrukcji. Bez oczekiwania dobrych do nurkowania warunków udaliśmy się do jaskini z wywierzyskiem nieopodal miasta Strmosten. Okazało się, że da się nurkować, warunki są dobre. Odnaleziono kontynuację syfonu w obszernej sali, oraz przejście do następnych partii syfonu. Jednak glina opadająca ze stropu pod wpływem wydychanych bąbli powietrza, która powodowała spadek przejrzystości do zera zatrzymała dalszą eksplorację w zacisku.
Syfon jednak kontynuuje się i jest możliwość dalszego nurkowania Następnie pojechaliśmy do miejscowości Krivi Vir, gdzie swój początek ma rzeka Crny Timok. Wykonano tu nurkowanie w wywierzysku Vrelo Crnog Timoka, gdzie kontynuowano eksplorację podjętą w czerwcu, odnajdując i kartując następne 70 metrów zalanych korytarzy tej jaskini.
Reasumując należy stwierdzić, iż pomimo niekorzystnej aury pogodowej udało się zrealizować co najmniej część celów wyprawy, inne pozostawiając na okres lepszej pogody podczas następnej wyprawy w ten rejon.
Dziękujemy PZA za dofinansowanie wyprawy.
Uczestnicy wyprawy: Dominik Graczyk (SW), Mirek Kopertowski (SGW), Jacek Olinkiewicz (KW), Michał Plata (KKS), Magda Jakubczyk (NZ), Joanna Szymanowska (NZ), Milena Siemion (SW), Andrzej Grzesiuk (NZ), Krzysztof Cybulski (SW), Paulina Olinkiewicz (SW), Magda Aksman (SW), Arek Nowak (SW)