Przedstawiciele Polskiego Związku Alpinizmu oraz znajomi powitali Aleksandrę Mirosław i trenera Mateusza Mirosław (prywatnie męża zawodniczki) po powrocie z Igrzysk Olimpijskich Tokio. Wraz z Olą i Mateuszem do Polski wrócił również Prezes Piotr Pustelnik, który w imieniu swoim i Zarządu Związku wręczył Oli pamiątkową grafikę.
Przypomnijmy, że Ola była jedyną naszą reprezentantką na Igrzyskach. W historycznym pierwszym starcie olimpijskim zawodniczka uplasowała się tuż za podium – na 4m. Ola wygrała swoją koronną konkurencję – wspinanie na czas, ustanawiając w biegu finałowym rekord świata – 6,84.
W pozostałych dwóch konkurencjach – bulderingu i prowadzenie nasza reprezentantka zajęła niestety ostatnie miejsca. Konkurencje te nie są specjalnością Zawodniczki, która nie ukrywa, iż poświęca im znacznie mniej czasu niż wspinaniu na czas. Dzięki znakomitemu występowi i wygranej w konkurencji na czas, w trójboju Ola zdobyła 64 punkty co ostatecznie dało jej 4m . Taką samą ilość punktów zgromadziła również Akiyo Nouguchi z Japonii, ale liczba wygranych konkurencji w finale przez Japonkę była lepsza i to ona finalnie zdobyła brązowy medal.
Już za 3 lata odbędą się Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Tam wspinanie na czas będzie odrębną konkurencją, co dla nas i naszej zawodniczki jest świetną wiadomością. Mamy nadzieję, że w Paryżu Ola będzie walczyła o medal, czego jej i całemu środowisku serdecznie życzymy!