W tym roku grotołazi z KS AVEN Sosnowiec odwiedzili dolinę Valbony w Alpach Albańskich dwukrotnie.
Pierwszy wyjazd to był czerwcowy rekonesans w masywie Maja Gjarperit położonym na wschód od wioski Ceremit. Od pracownika gminy Margegaj zajmującego się środowiskiem dowiedzieliśmy się, że jest to rejon, gdzie występują otwory jaskiń. Na górne plateau masywu patrzyliśmy z drugiej strony doliny. Wyglądało obiecująco, a co ważne można na nie wjechać samochodem by oszczędzić trudności związanych z transportem sprzętu.
Niestety, przyroda nie była dla nas łaskawa i podczas wiosennych roztopów zniszczyła kilka kluczowych odcinków drogi. Byliśmy zmuszeni zostawić auto w wiosce a sprzęt tradycyjnie wynieść na plecach do góry. Maja Gjarperit nie było prawdopodobnie nigdy wcześniej eksplorowane przez grotołazów. Zaczęliśmy od sprawdzenia terenu. W ciągu pięciu pracowitych dni udało nam się poznać kilkanaście jaskiń. W jednej z nich – AVLC 17 – dotarliśmy na głębokość 60 m. Jaskinia kontynuuje się, ale my zgodnie z planem musieliśmy zakończyć działalność. Wrócimy do niej za rok z nadzieją, że naprawione drogi nie zostaną znowu zniszczone.
Drugi wyjazd, tradycyjnie w sierpniu, była to kontynuacja rozpoczętej w zeszłym roku eksploracji w jaskini Shpella Sportive. Aby skrócić drogę dojścia do jaskini przenieśliśmy obóz w okolice jeziorka – jedynego źródła wody w zawieszonej dolinie Ljugu e Bolcit
Po zaporęczowaniu poznanych w zeszłym roku partii przystąpiliśmy do właściwej eksploracji. Rozpoczęliśmy ją od narzucającego się ciągu, który doprowadził nas na głębokość – 132 m (nasze pierwsze dno). Następnie nasze wysiłki skoncentrowaliśmy na odchodzącym 30 m wyżej meandrze. Podążając za przewiewem powietrza dotarliśmy na głębokość -264 m (drugie dno). Jaskinia jest bardzo rozczłonkowana. Kilkadziesiąt metrów nad obecnym dnem odchodzą partie, które rokują duże nadzieje. Powodem naszego optymizmu jest obserwowany w tym miejscu silny przewiew powietrza. W tym miejscu zostawiliśmy depozyt sprzętowy i tam rozpoczniemy eksplorację w przyszłym roku. Jest to tylko jedno z kilku potencjalnych miejsc przyszłej eksploracji.
W sumie Shpella Sportive mierzy obecnie 683 m, ale obejmuje to tylko pomierzone przez nas ciągi główne. Eksplorację i pomiary pozostałych ciągów bocznych i studni będziemy prowadzić sukcesywnie podczas następnych wypraw.
Oprócz eksploracji Shpella Sportive prowadziliśmy działania powierzchniowe, w trakcie których znaleźliśmy kilka obiecujących problemów.
Dziękujemy Jackowi Wójcickiemu (www.caveexplorer.eu) i Fundacji Speleologia Polska za wypożyczenie zestawu do kartowania jaskiń Cave Sniper oraz firmie MARPOLDACH za finansowe wsparcie wyprawy.
W obu wyprawach wzięli udział: Marek Kozioł, Darek Piętak, Mariusz Polok, Magda Słupińska, Damian Sprycha, Zbyszek Wiśniewski, Jurek Zygmunt oraz Małgorzata Polok.