wróć
Polski Związek Alpinizmu
Aktualności > Aktualności - Wspinaczka sportowa > Aleksandra Mirosław broni Tytułu Mistrzyni Świata we wspinaczce na czas – wywiad.

Aleksandra Mirosław broni Tytułu Mistrzyni Świata we wspinaczce na czas – wywiad.

Opublikowano: 25-08-2019; 8:15 przez Arkadiusz Kamiński

Dnia 21. Sierpnia 2019 roku w japońskim Hachioji, Aleksandra Mirosław (KW Kotłownia, CRAGMagazine, Black Diamond) po raz drugi została Mistrzynią Świata we wspinaczce sportowej na czas! Obroniła tym samym zdobyty w zeszłym roku, w Innsbrucku tytuł.

Jest to niewątpliwie historyczny moment dla polskiej wspinaczki sportowej. W Japonii, oprócz mistrzostwa, Ola, ustanowiła nowy rekord Polski – 7,13 s (do rekordu świata zabrakło 0,02 s), zajęła 4. Miejsce w formacie łączonym (czas, prowadzenie, bouldering), a także wbrew opiniom głoszącym, że nikt z polskich wspinaczy nie ma szans na start w najbliższych Igrzyskach Olimpijskich, jako pierwsza Polka uzyskała kwalifikację do Tokio 2020.

Miroslaw-Ola

fot. Eddie Fowke/IFSC

Warto wspomnieć również o dobrych wynikach całej Polskiej Kadry Narodowej. Poziom na zawodach był niezwykle wysoki, mimo to wszyscy nasi reprezentanci znaleźli się w ścisłej, światowej czołówce. Zachęcamy do sprawdzenia czasów jakie na 15-metrowej ścianie zawodnicy musieli uzyskiwać na poszczególnych etapach rywalizacji, a także do lektury umieszczonego poniżej wywiadu  z naszą mistrzynią – Aleksandrą Mirosław.

Wyniki Polskiej Kadry Narodowej we wspinaczce na czas:

1. Aleksandra Mirosław (KW Kotłownia, CRAGMagazine, Black Diamond)

5. Aleksandra Kałucka (AZS PWSZ Tarnów),

7. Patrycja Chudziak (Pol-Inowex Skarpa Lublin),

10. Natalia Kałucka (AZS PWSZ Tarnów),

11. Anna Brożek (AZS PWSZ Tarnów, Mammut Polska),

19. Marcin Dzieński (AZS PWSZ Tarnów, Red Bull Polska)

Pełne wyniki dostępne na stronach IFSC

 

Ola, wróciłaś właśnie z Japonii, po niesamowitej serii zwycięstw. Serdecznie gratulujemy i mamy do Ciebie kilka pytań.

Jakie to uczucie być pierwszą polską zawodniczką powołaną na Tokio 2020?
Chyba nie rozpatruje tego w takich kategoriach, po prostu cieszę się, że w przyszłym roku będę miała możliwość startu w Igrzyskach.

Z czym wiązał się dla Ciebie udział w trzech konkurencjach wspinaczkowych?
Już po starcie w tamtym roku w innsbrucku wiedziałam, że będzie ciężko. Start we wszystkich konkurencjach jest wymagający, tym bardziej że czasówki – konkurencja w której się specjalizuje, została rozegrana na samym końcu.

Jak oceniasz swój start w Mistrzostwach?
Uważam, że były to dla mnie najbardziej udane mistrzostwa kiedykolwiek. Przekonałam się, że bronienie tytułu jest psychicznie trudniejsze niż walka o niego po raz pierwszy. Wiedziałam, że jeśli obronie tytuł to awansuje do eliminacji w trójboju, natomiast nie spodziewałam się w ogóle finału.

Mówi się, że wygrana cieszy, a porażka uczy. Twoje osiągnięcie to niewątpliwy sukces. Mimo to, czy jest coś co można wyciągnąć z tego doświadczenia co pomoże w dalszym doskonaleniu umiejętności?
Wiem już jak to jest bronić tytułu mistrzowskiego, wydaje mi się, że to doświadczenie może pomóc w powtórzeniu tego wyniku w przyszłości. Rzeczą, którą na pewno zastosuje jest natomiast kilka tipów i wskazówek, które otrzymałam od innych zawodniczek startując w kombinacji.

Z czego jesteś najbardziej zadowolona?
Ciężko jest wskazać jedną rzecz. Chyba tak naprawdę to z każdej części tych mistrzostw. Wiem, że dałam z siebie wszystko.

Kiedy niedawno zadawałem Ci to pytanie, po tym jak zostałaś Mistrzynią Polski, mówiłaś, że głównym celem były wtedy Mistrzostwa Świata, o których właśnie rozmawiamy. Tamten cel osiągnęłaś. Co dalej?
Przygotowania do Igrzysk Olimpijskich. Aktualnie wraz z trenerami oraz kadrą Polskiego Związku Alpinizmu jestem na etapie tworzenia planu szkoleniowego, który ma mnie przygotować do startu. Wiem, że dużo pracy przede mną, ale cieszę się na nadchodzący rok, dlatego, że jest to coś nowego. Zupełnie inne wyzwanie.

Tego też Ci więc życzę. Na koniec, czy jest ktoś komu należą się podziękowania za pomoc w osiągnięciu wyniku?
Na pewno największe podziękowania należą się mojemu trenerowi Mateuszowi Mirosławowi, który włożył ogrom pracy w mojej przygotowania, fizjoterapeutów którzy pracują ze mną na co dzień Robertowi Rojewskiemu i Michałowi Ginsztowi oraz wielu innym osobom które przyczyniły się do tych sukcesów. Lista jest długa dlatego, że na sukces jednego sportowca pracuje zazwyczaj cała grupa ludzi.

W takim razie my również dziękujemy i życzymy powodzenia w realizacji planu.
Dziękuję. :)

Tomasz Sordyl

 

Partnerzy