Za nami kolejne dwa weekendy Europejskich zawodów juniorskich, 10-11.06 odbyły się zawody Pucharu Europy Juniorów w prowadzeniu w Austriackim Dornbirn oraz 16-17.06 Puchar Europy we wspinaniu na czas we Włoskiej Bolonii.
O ile pod nieobecność Idy Kupś w Dornbirn, reszta reprezentacji nie wywalczyła miejsca w finałowych 10, to z Bolonii nasze „Young Guns” przywiozły trzy medale.
W Dornbirn najlepiej zaprezentowała się Maja Rudka ocierając się o finał, bowiem w eliminacjach osiągnęła 11 pozycję. Na pierwszej drodze eliminacyjnej Maja była nawet 8, lecz pozycja 10 na drugiej drodze zepchnęła ją wg przelicznika na pierwsze miejsce w drugiej dziesiątce całych eliminacji.
Z pozostałych zawodników najwyżej uplasował się junior Szymon Pęcikiewicz zajmując 16 pozycję, a z wartych do odnotowania jest jeszcze występ jednej z najmłodszych naszych reprezentantek Bianki Janeckiej, która zdobyła punkty IFSC kończąc na 24 pozycji wśród 37 zawodniczek.
Reszta zawodników reprezentujących nasz kraj w zawodach PEJ w Dornbirn to:
Szymon Doradziński (22 miejsce), Marta Klimaszewska (33), Maciej Fronczak (37), Miłosz Bujak (38), Bartłomiej Winiarek (41).
Na zdjęciu: Uczestnicy PEJ w Bolonii
Na zawody PEJ w Bolonii wyruszyła dziesiątka naszych zawodników, aby zmierzyć się z przeróżnymi okolicznościami na Włoskiej ziemi. Włosi zaskoczyli nas mniejszymi chwytami od tych oryginalnych, stosowanych oficjalnie na zawodach oraz ścianą usytułowaną na zewnątrz w taki sposób, że na starcie słońce mocno paliło w oczy, oślepiając skutecznie podczas początkowych ruchów. To, że słońce paliło, to dobre określenie, oddające również fakt wysokich temperatur w jakich przyszło rozegrać zawody, myślę, że średnia 33 stopnie C, będzie trafną oceną sytuacji. O ile temperatura i kąt padania promieni słonecznych były dla wszystkich sprawiedliwie takie same, to już rozmiar chwytów mógł robić różnice.
Na zdjęciu: Natalia Woś i Ola Kałucka
Powyższe miało wpływ na to co się działo podczas zawodów, często faworyci odpadali, a w ich miejsce awansowali Ci z drugiego planu. Nasze eksportowe siostry Aleksandra i Natalia Kałuckie po bardzo dobrych eliminacjach (Ola zrobiła życiówkę 8:57), nie ustrzegły się błędów w ćwierćfinałach odpadając z niżej notowanymi po eliminacjach rywalkami. W tej kategorii, porażki swoich konkurentek świetnie wykorzystała nasza reprezentantka ze Skarpy Lublin Natalka Woś, oddając 3 równe biegi i osiągając ostatecznie trzecią lokatę.
Na zdjęciu: Natalia Woś – trzecie miejsce
Jeżeli chodzi o chłopaków, to zwycięzca z Tarnowa Miłosz Bujak, po wygraniu eliminacji i biegu ćwierćfinałowego, w półfinale niestety nie trafił w stopień i musiał zadowolić się walką o trzecie miejsce, którą na szczęście wygrał i nie wrócił z Bolonii z pustymi rękoma.
Idealnie sytuacja ułożyła się dla naszego juniora młodszego Janka Kroszki, któremu rywale pomagali jak mogli, a to myląc się podczas biegów, a to robiąc falstart. Dzięki temu, że Janek wytrzymywał presję i kończył wypracowane m.in. na treningach we Włoszech biegi, sięgnął po srebrny puchar. To był jego pierwszy start w PEJ poza granicami kraju i od razu taki miły sukces.
Na zdjęciu: Janek Kroszka, Natalka Woś i Miłosz Bujak
Rzetelnie wystartował Bartłomiej Podlewski (kat. Youth A ) plasując się z życiówka 8,40 na 4 miejscu. Pozostali zawodnicy, którzy startowali w Bolonii to:
Małgorzata Włodarczyk, Konrad Gruszka, Wojciech Ratajczak i Wojciech Zalewski
Podsumowując gratulujemy naszym młodym zawodnikom medali i dziękujemy za reprezentowanie naszego kraju za granicą.
Andrzej Kajdan
KWS PZA
Na zdjęciu: Uczestnicy PEJ w Bolonii